Doktor Agnieszka Kurczuk- Powolny ze szpitala św Zofii w Warszawie powiedziała "Polityce", że akcja wprowadziła w niektórych szpitalach tylko zmiany kosmetyczne" pomalowano ściany na weselsze kolory lub wydzielono pokój do porodów rodzinnych. Specjalistka podkreśla jednak, że mentalność w tych placówkach pozostaje niezmienna. Tygodnik pisze, że podstawową rzeczą powinno być przestawienie myślenia, że rodząca nie jest przedmiotem, ale podmiotem. Doktor Agnieszka Kurczuk- Powolny sugeruje, że aby ta przemiana się w pełni dokonała, "musi chyba wymrzeć całe pokolenie".
"Polityka" przypomina, że rozpoczęta w 1994 roku akcja Rodzić po Ludzku była wspólną społeczna inicjatywą dziennikarzy "Gazety Wyborczej", miesięcznika "Twoje dziecko" i działaczy Ośrodka Edukacji Ekologicznej Eko Oko. Specjaliści od public relation uznali tę akcję za jedno z najbardziej spektakularnych wydarzeń ostatniej dekady.
Szczegóły obecnej sytuacji na oddziałach położniczych w polskich szpitalach, w raporcie "Polityki".
Polityka/MagM/Chod.