Koncepcja programowa dla obwodnicy to prościej mówiąc pakiet badań i analiz, które trzeba przeprowadzić, żeby droga mogła powstać. Wykonawca, który wygra ogłoszony przez drogowców przetarg, będzie musiał przygotować m.in. analizy i prognozy ruchu, dokumentację bezpieczeństwa tuneli, plan działań ratowniczych, opracowania ekonomiczno-finansowe, materiały potrzebne do uzyskania decyzji środowiskowych, opinię geotechniczną, projekty robót geologicznych. Czas na składanie ofert jest do 10 października.
To już kolejny krok w sprawie budowy obwodnicy. Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podpisał program inwestycyjny dla tej drogi. Minister podkreślał przy tym, jak ważna jest obwodnica nie tylko dla stolicy Małopolski, ale i sieci drogowej całego kraju
mat. GDDKiA
Dyskusje o budowie obwodnicy toczą się od lat. Trwały też przepychanki, kto ma budowę sfinansować: brakowało pieniędzy, rząd nie był chętny do płacenia i próbował scedować jej realizację na samorząd. To się zmieniło, kiedy ministrem odpowiedzialnym za budowę dróg został Adamczyk, poseł z Krakowa. Wybudowanie tej obwodnicy było jedną z jego obietnic wyborczych. W maju rząd znowelizował rozporządzenie w sprawie sieci autostrad i dróg ekspresowych i odcinek trafił do sieci dróg krajowych. Minister Adamczyk, podpisując program inwestycyjny dla drogi, zagwarantował także 10 mln zł na prace przygotowawcze. Resort infrastruktury szacuje, że wybudowanie 15-kilometrowego odcinka obwodnicy będzie kosztowało około 1,5 mld zł.
Jednak, jak zwracają uwagę lokalne media - pisała o tym m.in. krakowska "Gazeta Wyborcza" - jeśli obwodnica powstanie według dzisiejszego projektu, to zakończy się w polu. Urząd marszałkowski nie ujął bowiem w dokumentach podłączenia obwodnicy do węzła Modlnica. W efekcie brakuje około 800 metrów drogi. Minister Adamczyk pytany o tę sprawę nie podał szczegółów. Odparł jedynie, by się nie martwić, bo mieszkańcy Krakowa dostaną kompletną obwodnicę.