Wzrost wartości sprzedaży o 8 proc. do 50 mld zł i zepchnięcie Włoch z pozycji trzeciego producenta mebli na świecie. Takie cele na ten rok stawia przed sobą polska branża meblarska.
Jak pisze "Rzeczpospolita", Polska na razie zajmuje czwarte miejsce na świecie pod względem wartości sprzedanej mebli, ale jest już praktycznie pewne, że w tym roku przegonimy Włochów.
Prawie połowa globalnego rynku mebli pod względem wartości eksportu należy do Chin, a na drugim miejscu są Niemcy z blisko 15-procentowym udziałem. Polska, podobnie jak Włochy ma udział wynoszący nieco ponad 9 proc.
Obroty polskiej branży meblarskiej w 2017 roku wyniosły 46 mld zł i były o 7 proc. wyższe niż rok wcześniej. W tym roku dynamika wzrostu ma być nawet wyższa. Obroty mają przekroczyć granicę 50 mld zł.
Aż 90 proc. produkowanych w Polsce mebli trafia na eksport. W 2017 r. wartość eksportu mebli przekroczyła 10 mld euro. Wynik byłby jeszcze lepszy, gdyby nie umocnienie złotego pod koniec roku. Głównym odbiorcą polskich mebli są Niemcy. Na ten rynek trafia 36 proc. eksportu.
Problemem polskiej branży meblarskiej jest brak silnych, rozpoznawalnych za granicą marek i sprzedawanie produkcji głównie za pośrednictwem dużych sieci handlowych.
Polską branżę meblarską ma za zadanie promować Polski Fundusz Rozwoju, który planuje m.in. udział w największych targach mebli na świecie. Produkcja mebli została zaliczona przez rząd do branż strategicznych, które mają kluczowe znaczenie dla wzrostu polskiego eksportu.