Gazprom tłumaczy obniżkę dostaw do Polski problemami technicznymi. Na szczęście nie stanowiło to zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. - Ta obniżka mogła mieć charakter techniczny, ale równie dobrze mógł być to sygnał od rosyjskich partnerów - mówi Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl i ekspert ds. energetyki.
Na połączeniu gazowym między Polską a Ukrainą ciśnienie w gazociągu spadło o 20 procent. Nie stanowiło to zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego Polski - po pierwsze dlatego, że historia zna już większe osłabienia, sięgające nawet 40 proc., a po drugie - są również alternatywne źródła energii.
Jak komentuje ekspert, przyczyna może być też bardziej polityczna. Rosjanie mogli chcieć pokazać, że nie do końca Polska będzie mogła uniezależnić się energetycznie od Rosji. Czy przez błąd, usterkę lub celowe działanie Gazpromu, Polska będzie miała tańszy gaz?
Zdaniem Wojciecha Jakóbika jest to jak najbardziej prawdopodobne, szczególnie że w przeszłości takie rekompensaty w cenie dostawy gazu już miały miejsce.