Projekt dotyczący między innymi przeniesienia nadzoru nad spółkami energetycznymi z resortu skarbu do ministerstwa energii złożyła w Sejmie grupa posłów PiS. Projekt przewiduje, że szef resortu energii obejmie nadzór nad tymi spółkami od 1 kwietnia tego roku.
Projekt został w czwartek skierowany do pierwszego czytania w Sejmie. Poza spółkami energetycznymi, Polską Grupą Energetyczną, Tauronem, Eneą i Energą, resort energii sprawować ma również nadzór nad TF Silesia, Zespołem Elektrowni Wodnych Niedzica i ich spółkami zależnymi.
Będzie też miał uprawnienia w stosunku do przedsiębiorstw górniczych, (z wyjątkiem Lubelskiego Węgla "Bogdanka"), spółek zależnych od tych przedsiębiorstw, CZW "Węglozbyt", "Węglokoks" w Katowicach, Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego oraz ich spółek zależnych.
Jak wynika z zapisów projektu, szef resortu energii ma przejąć uprawnienia w stosunku do spółki kopalni soli Bochni i Wieliczce. Będzie mu też podlegał Wyższy Urząd Górniczy.
Szef resortu skarbu Dawid Jackiewicz informował we wtorek, że w ciągu kilkunastu tygodni nadzór nad spółkami energetycznymi zostanie przeniesiony z Ministerstwa Skarbu Państwa do Ministerstwa Energii.
Jackiewicz dodał, że dalszej perspektywie do Ministerstwa Energii trafią też spółki paliwowe. Pod nadzorem Ministerstwa Skarbu Państwa pozostaną wówczas takie spółki o znaczeniu strategicznym, jak m.in. Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski SA, Powszechny Zakład Ubezpieczeń SA, KGHM Polska Miedź SA i Grupa Azoty. W momencie likwidacji Ministerstwa Skarbu Państwa, co może nastąpić na początku 2017 r., nadzór nad spółkami trafiłby do nowo powołanej agencji.
Zgodnie z zapowiedziami, likwidacja resortu skarbu może nastąpić na początku 2017 r.
Zobacz też: * *Politycy chcą ratować kopalnie. "Za 15 lat w Polsce skończy się węgiel"