- Zakład będzie produkować aluminiowe stopy odlewnicze ze złomu. Moc produkcyjna wyniesie 60 tys. ton rocznie - powiedział prezes zarządu i dyrektor zarządzający Alumetalu Szymon Adamczyk.
Inwestycja została sfinansowana ze środków własnych i kredytu inwestycyjnego. Ponadto została objęta węgierską pomocą publiczną w postaci dotacji gotówkowej oraz zwolnienia z podatku dochodowego, których łączna kwota nie może przekraczać 35 proc. wartości inwestycji.
Adamczyk zapowiedział, że produkcja zakładu będzie sprzedawana na Węgrzech, ale spora jej część ma także pójść na eksport.
- Węgry to kraj, który postawił na motoryzację, i wiele firm z tego przemysłu lokuje swoje zakłady właśnie tutaj - uzasadnił Adamczyk wybór lokalizacji pierwszego zagranicznego zakładu Alumetalu, podkreślając, że ponad 90 proc. sprzedaży całej grupy jest przeznaczone właśnie dla przemysłu motoryzacyjnego.
- Dzisiaj współpracujemy z wieloma węgierskimi firmami i chcielibyśmy zwiększyć udziały w dostawach do nich, jak również pozyskać nowych klientów. Będąc bliżej, powinniśmy zwiększyć swoją konkurencyjność. Ponadto liczymy na możliwość pozyskiwania surowców złomowych z tego regionu - dodał.
Zakład będzie zatrudniać co najmniej 150 osób.
Przemysł motoryzacyjny odgrywa istotną rolę w węgierskiej gospodarce. W zeszłym roku przypadało na niego 31 proc. produkcji przemysłowej tego kraju. W sektorze tym zatrudnionych jest obecnie 152 tys. osób.
Swoje zakłady na Węgrzech mają Audi (Gyoer na północnym zachodzie Węgier), Opel (Szentgotthard przy granicy z Austrią) i Suzuki (Esztergom na północy), a pod koniec lipca budowę nowej fabryki samochodów zapowiedział Daimler.