Najwyższa Izba Kontroli przeprowadzi kontrolę w spółkach Skarbu Państwa, które finansują działalność Polskiej Fundacji Narodowej. Taką pisemną deklarację otrzymał poseł Nowoczesnej Adam Szłapka od wiceprezesa NIK Mieczysława Łuczaka. Sprawa dotyczy głośnej kampanii "Sprawiedliwe sądy".
"Najwyższa Izba Kontroli podejmie kontrolę dotyczącą Polskiej Fundacji Narodowej. Czynności kontrolne zostaną przeprowadzone w spółkach Skarbu Państwa, które są jej fundatorami" - napisał wiceprezes NIK w piśmie do Adama Szłapki.
"Na nasz wniosek NIK zbada mega przekręt czyli #PFN publiczne pieniądze w służbie partyjnej propagandy" - skomentował sekretarz generalny Nowoczesnej, publikując kopię pisma na Twitterze.
Wcześniej Adam Szłapka próbował zainteresować kampanią PFN Państwową Komisję Wyborczą. Przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński stwierdził jednak, że kierowana przez niego instytucja "nie ma narzędzi" do skontrolowania kampanii billboardowej PFN.
Koszt kampanii, która nagłaśniała patologie polskiego sądownictwa, wyniósł - w zależności od źródeł - od 10 do 19 mln zł. Krytykę działań PFN wywołał głównie fakt, że fundacja miała promować Polskę za granicą.
Na całą swoją działalność PFN ma dysponować potężnym budżetem w wysokości nawet pół miliarda złotych. Te kwoty mają przekazać Fundacji spółki Skarbu Państwa do 2027 r. Wśród nich są m.in. Polska Grupa Zbrojeniowa, PGE, Enea, Energa, Orlen.
Każda z tych spółek wpłaciła do tej pory kwoty od 1,5 mln do 7 mln zł. W sumie 17 fundatorów przekazało PFN już 97,5 mln zł.