Polska Fundacja Narodowa nie jest jednostką, która podlega kontroli NIK – twierdzą jej przedstawiciele w odpowiedzi na wniosek posłów PO, którzy chcieli natychmiastowego sprawdzenia wydatków instytucji.
Kwestia podpadania pod kontrolę była przedmiotem dyskusji między NIK a Fundacją przy okazji kontroli spółek Skarbu Państwa – twierdzi PFN w przesłanym do mediów oświadczeniu.
Chodzi o działania posłów PO Mariusza Witczaka i Jarosława Urbaniaka. Zapowiedzieli oni wniosek do NIK o przeprowadzenie w trybie pilnym kontroli wydatków PFN. Posłowie opozycji uzasadniali swój wniosek postanowieniem sądu w sprawie finansowania kampanii "Sprawiedliwe sądy". Sąd w Warszawie stwierdził, że było to działanie niezgodne ze statutem fundacji. Przypomnijmy, że powstała ona, aby promować Polskę w świecie.
Według PFN sprawa to nie leży w kompetencji kontrolnej NIK, „zwłaszcza w zakresie wnioskowanym przez posłów PO”. Natomiast samo orzeczenie warszawskiego sądu, na które powołują się posłowie, nie jest wyrokiem prawomocnym.
W oświadczeniu fundacja odniosła się także do kwestii jej finansowania przez podmioty będące spółkami Skarbu Państwa. "Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w nieprawomocnym wyroku podzielił pogląd, że mienie darowane staje się mieniem obdarowanego podmiotu. Mienie wniesione przez państwo na pokrycie funduszu założycielskiego lub kapitału spółki przestaje być mieniem państwowym – przechodzi na własność podmiotu i przestaje być identyfikowane" – czytamy w oświadczeniu.
Jak podkreśla PFN, dotychczas NIK nie kwestionował tego stanowiska. "Efekty działania PFN są powszechnie dostrzegalne w przestrzeni publicznej i pozytywnie odbierane" – twierdzi sama PFN.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl