_ __ Uważam, że premier Kopacz prowadzi nas do cywilizacyjnego skoku, żebyśmy nie zbankrutowali tak jak Grecja, bo to nam naprawdę grozi _- powiedział poseł Jan Tomaszewski, wyjaśniając powody swojej decyzji o wstąpieniu do klubu PO.
_ - Wyrażam pełne poparcie dla rządu premier Ewy Kopacz, nie zgadzam się na profanację rządu, profanację premier Ewy Kopacz, ona na to nie zasługuje - dodał . _
Tomaszewski został w środę przyjęty do klubu PO. Szef klubu Platformy Rafał Grupiński powiedział, że nie było głosów sprzeciwu wobec przyjęcia Tomaszewskiego do grona posłów Platformy. _ - Oczywiście oczekujemy, że pan Jan Tomaszewski będzie, zgodnie z naszym generalnym przyjętym sposobem działania, trochę bardziej powściągliwy, jeśli chodzi o retorykę i będzie zgodnie z nami działał _ - zaznaczył.
Tomaszewski podkreślił, że jego przejście do klubu PO, to _ nie jest transfer bezpośredni _, ponieważ - jak przypomniał - przez rok był posłem niezależnym. Wcześniej był w klubie PiS, ale nie wstąpił do partii.
Poseł zapewnił, że nie rozmawiał z politykami Platformy o swoim starcie w wyborach parlamentarnych. _ - Nic nie ustalałem, nie interesuje mnie żadne miejsce na liście, jeśli dostanę propozycję (to wystartuję), jeśli nie dostanę, to przyjmę to z pokorą. Moje wstąpienie do klubu PO jest poparciem dla rządu Ewy Kopacz _ - podkreślił.
Poseł zadeklarował, że zagłosuje na przyjęciem konwencji o przeciwdziałaniu przemocy. Przyznał jednocześnie, że będzie miał problem, jeśli w klubie będzie dyscyplina w sprawie ustawy o związkach partnerskich.
Czytaj więcej w Money.pl