Główny Urząd Statystyczny zweryfikował swoje dane i ustalił z perspektywy trzech lat, że jednak za rządów PO-PSL mieliśmy w Polsce krótka recesję. Sprawę ujawnili analitycy mBanku. Ówczesny wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski nie wydaje się być zaskoczony tą informacją. Co więcej za tamto spowolnienie obwinia RPP, która podwyższyła stopy procentowe w 2012 r.
Najnowsze i zweryfikowane dane GUS potwierdzają recesję w ostatnim kwartale 2012 roku, która wyniosła 0,3 proc., a na początku 2013 roku zaledwie 0,1 proc. Oznacza to, że mieliśmy wtedy w Polsce w ostatnim kwartale 2012 roku tzw. techniczną recesję - dwa kolejne kwartały pod rząd PKB Polski malało. Zatem po latach okazało się, że mit o polskiej zielonej wyspie był nie do końca prawdziwy.
- Dane o tym, że 3 lata temu mieliśmy w Polsce recesję niespecjalnie mnie zaskoczyły - powiedział w rozmowie z RMF FM Jacek Rostowski. - Tej recesji, i to można powiedzieć z całą pewnością, nie byłoby, gdyby nie zupełnie błędne, absurdalne podwyższenie stóp procentowych w maju 2012 roku. Już wtedy było wiadomo, że w Polską gospodarkę uderza kryzys strefy euro - dodał Rostowski.
Były wicepremier przekonuje, że bardziej istotne od wyników za dwa konkretne kwartały, są te w całym okresie rządów PO-PSL. Rostowski raz jeszcze przypomniał, że ten wzrost wyniósł 28 procent i był najwyższy w całej Europie. Druga Słowacja miała 13 procent wzrostu.
Były wicepremier nie wierzy również, by za pojawienie się tej informacji odpowiadali politycy PiS. - Ja mam nie najlepszą opinię o rządach Prawa i Sprawiedliwości, ale nie szukałbym spisków. Dobrze wiadomo, że rewizje danych są przeprowadzane cały czas, nawet wiele lat później. W Wielkiej Brytanii zdarza się to po sześciu albo i dziewięciu latach. Czasem okazuje się, że zmiany są dosyć znaczące - powiedział Rostowski w rozmowie z RMF FM.
Zobacz także: Frankowicze bez pomocy? Rostowski: to wyborcze oszustwo