Jesteśmy krajem, który sam może już inwestować za granicą, choć większość z nas wciąż jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy – mówi Andrzej Kopyrski, wiceprezes Zarządu Banku Pekao S.A. podczas odbywającego się w Sopocie największego spotkania branży finansowej w tej części Europy.
Polska gospodarka przeżywa okres dobrej koniunktury, a jednym z istotnych źródeł wzrostu są inwestycje infrastrukturalne współfinansowane ze środków unijnych. W przypadku inwestycji drogowych 40 proc. pieniędzy pochodzi z Brukseli, a kolejowych - ponad 60 proc.
Chcemy i możemy wydawać coraz więcej, ale poważnym problemem jest brak rąk do pracy. W ostatnich siedmiu latach z powodu zmian demograficznych liczba osób w wieku produkcyjnym spadła o milion. Do 2025 roku, rynek skurczy się o kolejne 1,8 mln osób.
- To wyzwanie dla polskiej gospodarki i jeśli wciąż chcemy utrzymać wysoki wzrost, musimy zaangażować większy kapitał, wiedzę i technologię. Problem w tym, że im więcej innowacji, tym większe ryzyko – ostrzegał podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie Andrzej Halesiak, dyrektor w Biurze Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao SA.
Polska krajem biznesowych maluchów
Pekao SA. to największy bank korporacyjny w Polsce. Według Halesiaka kolejnym warunkiem koniecznym, by utrzymać wysokie tempo wzrostu, to konsolidacja firm. Po co?
Przeciętne polskie przedsiębiorstwo jest 2,5 krotnie mniejsze niż konkurenci w UE.
Także nasza biznesowa ekspansja poza Polskę nie wygląda imponująco. Dziś tylko 20 procent firm z sektora MŚP eksportuje swoje towary. W Unii jest to co trzecia firma. Poza Unię eksportuje natomiast tylko 10 proc. przedsiębiorstw z Polski.
- Sytuacje tą może zmienić większe umiędzynarodowienie polskich firm – dodaje Halesiak.
I tu pojawia się miejsce dla instytucji finansowych.
Bezpieczna ekspansja za granicą jest możliwa
Andrzej Kopyrski, wiceprezes Zarządu Banku Pekao S.A. zwraca uwagę, że kluczowym element, który sprawia, że finansowanie nowych i innowacyjnych rozwiązań jest trudne, to ryzyko takich transakcji. Bank, którego zadaniem jest dbanie o pieniądze powierzone mu przez klientów nie może pozwolić sobie, by w całości brać je na siebie.
- Stąd tak ważna jest obecność takich instytucji jak PFR, PZU, czy KUKE, które dystrybuują ryzyko. Bez zaangażowania wielu stron, w tym banku nie jesteśmy w stanie wspomagać naszych klientów – dodaje Kopyrski.
Wiceprezes Pekao S.A. zapewnia, że bank od lat działa na rzecz swoich klientów, także tych, którzy chcą funkcjonować za granicą.
- Już w latach 30 posiadaliśmy biura m.in. w Nowym Jorku, czy Tel Awiwie. Obecnie powracamy do korzeni i poprzez ekspansję zagraniczną chcemy wspomagać polską gospodarkę. – mówi Kopyrski.
By było to możliwe w jeszcze większym stopniu, Pekao podpisał w Sopocie umowę ze wspomnianą już Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych S.A., czyli KUKE.
- Towarzyszymy firmom w obrocie krajowym ubezpieczając transakcje w Polsce, w Unii, ale także w krajach, gdzie ryzyko współpracy biznesowej jest wyższe. Dzięki podpisanej umowie zdejmujemy z banku i jego klientów ryzyko inwestycji w takich właśnie miejscach, jak kraje afrykańskie, ale też Białorusi, Ukrainy czy Rosji.
O tym, że eksport towarów i usług to gigantyczne możliwości dla polskich firm, świadczą dane. Wartość eksportu z Polski do liczącej ponad 100 mln mieszkańców Afryki to 2 mld euro rocznie. Eksport do Czech o ludności 10,5 mln warty jest aż 13 mld euro.