- Chcemy stać się jednym z najbardziej innowacyjnych banków w regionie – mówi money.pl Bruno Ferreira odpowiedzialny za strategię rozwoju Alior Banku. Jednym z jej elementów jest zachęcenie do współpracy technologicznych start-upów z całego świata.
Klienci z kolei mają już wkrótce zyskać najwyższą jakość obsługi dzięki procesowi „tabletyzacji”, ponieważ pracownicy oddziałów zostaną wyposażeni w 1400 tabletów.
Dyrektor zarządzający z doświadczeniem w strategii. Tak przedstawia się pan na portalu LinkedIn. Brzmi świetnie, ale co to znaczy w przypadku pracownika banku?
Bruno Ferreira: Zajmuję się przede wszystkim strategią banku, z dużym naciskiem na obszar innowacji. Wyszukuję nowoczesne rozwiązania, które mogą pomóc w rozwoju Alior Banku. Szukam ich zarówno w ramach organizacji, jak i poza nią. Następnie definiuję pomysły, a później kontroluję ich wdrożenie – to moje główne zadania.
_ Bruno Ferreira odpowiedzialny za strategię rozwoju Alior Banku _
Skoro już dotknęliśmy kwestii innowacji. Wymyślanie kolejnych rozwiązań w polskim sektorze bankowym nie jest niczym nowym. W końcu to nad Wisłą działa jeden z najnowocześniejszych technologicznie rynków.
Ująłbym to inaczej. Polska jest miejscem, gdzie trzeba wymyślać innowacyjne rozwiązania. Polacy są wyjątkowo zaawansowanym cyfrowo narodem i nie boją się testować nowych pomysłów. To właśnie konsumenci wymagają od nas udostępniania kolejnych rozwiązań. Lepiej podążać za konkretnymi potrzebami niż zmuszać klientów do korzystania z tego, co wymyśliliśmy zza biurka.
No tak, ale konkurencja zrobi wszystko, żeby być przed wami.
Nie boimy się konkurencji. Powiem więcej – ona powoduje, że każdego dnia po przebudzeniu chcemy znów rywalizować. Konkurencja nie blokuje innowacyjności, ale ją stymuluje. Cieszę się, że inne banki też wdrażają nowe rozwiązania, bo uczą tym samym klientów korzystania z nich. Gdy wszyscy będziemy to robić, łatwiej będzie się nam pracowało.
Wszyscy cieszą się, że konkurencja wdraża innowacje. Co w takim razie Alior Bank zaoferuje swoim klientom w rozpoczynającym się już za chwilę 2018 r.?
W październiku ogłosiliśmy plan wdrożenia strategii „Cyfrowego buntownika”. Naszym głównym celem jest stanie się jednym z najbardziej innowacyjnych banków w Europie. Planujemy także zbudować ekosystem partnerów z sektora Fintech. Jeśli spojrzymy na skalę, to jesteśmy bankiem średniej wielkości, ale przy wdrażaniu nowoczesnych rozwiązań nie to się liczy. Skuteczniej niż duże organizacje odpowiadamy na problemy klientów. Dzięki temu możemy być lepsi i szybsi niż wielkie banki. Chcemy być bankiem pierwszego wyboru dla firm z sektora Fintech. Nie tylko w Polsce, ale i w całym makroregionie, od USA po Turcję. Naszym celem jest, aby Fintechy z całego świata, poszukując partnera, same się do nas zgłaszały.
Partnera kapitałowego?
Również. Widzimy możliwości do współpracy z branżą Fintech w wielu formułach. Jedną z nich jest wdrażanie już gotowych rozwiązań, które mogą być przydatne dla naszych klientów. Widzimy również możliwość, aby stać się partnerem dla spółek, które zaoferują nasze usługi swoim klientom. Chcemy także pomagać firmom na ich wczesnym etapie rozwoju.
Czyli dawać kapitał.
To nie tylko kapitał. To także wsparcie programami mentorskimi czy ułatwienie dostępu do technologii. Małe firmy potrzebują bardzo wielu rzeczy poza kapitałem. Ale tak, jesteśmy gotowi wychodzić z kapitałem do przedsiębiorstw gotowych na takie działanie. Każda z firm, z którą bank podejmie współpracę, będzie mogła liczyć na wsparcie doradcy z nowo powstałego Departamentu Fintech oraz mentora, który pomoże mu w zbudowaniu odpowiedniego modelu biznesowego i poprowadzi współpracę z właściwą jednostką biznesową banku. Do współpracy z partnerami bank chce zaangażować liczną grupę swoich pracowników, którzy są w stanie zaoferować zróżnicowane kompetencje biznesowe.
W takim razie proste pytanie. Alior Bank zainwestował już w jakieś startupy?
Tak, współpracujemy ze startupami i mamy, już kilka sukcesów na tym polu. Nawiązaliśmy partnerstwa z firmami Fintech, które powstały w Polsce. Rozwijamy je i wyszukujemy kolejne. Dobrym przykładem dotychczasowej współpracy z Fintechami jest zdobywający nagrody na całym świecie projekt Dronn stworzony z firmą VoicePIN, czy nagrodzony w tym roku przez Retail Banking International projekt HAIZ uruchomiony w partnerstwie z OneWay. Alior Bank jest też partnerem programu akceleracyjnego organizowanego przez Huge Thing VC i dofinansowanego przez PARP, którego kluczowym elementem jest współpraca z mentorami z Alior Banku pod kątem możliwej implementacji oraz wykorzystania produktu w realnym biznesie. Obszar partnerstw Fintech jest bardzo ważny dla Alior Banku z punktu widzenia rozwoju innowacji.
A co ze start-upami, które powstają tylko po to, by zapewnić kilka miesięcy finansowania ich twórcom, ale nigdy nie było w ich planie działania tworzenia realnego rozwiązania? Jak je eliminować nim zaryzykujecie środki banku?
To prawda. Istnieją start-upy, które działają w ten sposób, ale najczęściej to kwestia jedynie źle ustawionych celów. Ich twórcy nie skupiają się na kliencie, a my próbujemy to zmieniać. Chcemy, żeby weszli na ten poziom. Mamy doświadczony zespół ludzi, który przeszukuje rynek Fintech i zaprasza konkretne spółki do współpracy z bankiem. To oni są odpowiedzialni za ocenę, czy warto inwestować i czy działania konkretnych firm zgadzają się z naszymi celami zawartymi w strategii „Cyfrowego buntownika”. W przyszłym roku wdrożymy także tzw. OpenAPI, stanowiące odpowiedź na zmiany w prawie związane z dyrektywą PSD2. Znacząco uprości to kontakt z branżą Fintech, ponieważ każda firma będzie mogła sprawnie i bezpiecznie łączyć się z naszym systemem. Wkrótce ogłosimy szczegóły tego projektu, ale weryfikacja Fintechów nadal będzie kluczowa. Do 2020 roku planujemy zawrzeć 20 silnych partnerstw z Fintechami.
Zespół znalazł i zweryfikował start-up, bank wchodzi w relację i co dalej?
To było jedno z kluczowych pytań. To absolutna nowość i musieliśmy stworzyć specjalny sposób zarządzania rozwiązaniami innowacyjnymi. Kluczem jest kolejność – najpierw musi pojawić się potrzeba klienta, a dopiero później rozwiązanie. Wyjście od problemu pomaga w zwiększeniu potencjalnych źródeł propozycji rozwiązań. Mogą wychodzić od klientów, firm Fintech oraz pracowników banku w ramach crowdsourcingu. Szczególnie ważny jest dla nas obszar rozwijania inicjatyw wychodzących od pracowników, w tym celu planujemy uruchomić specjalny proces zgłaszania innowacyjnych pomysłów, a także uczestnictwa w projektach budowanych na ich podstawie. Natomiast jeśli dany start-up oferuje nam gotowe konkretne rozwiązanie i ono nam pomaga, to taki „klocek” osadzamy w istniejącym systemie. Później testujemy go z wybraną grupą klientów, a na końcu oferujemy je wszystkim klientom banku.
Słyszę: „fintech”, myślę: „blockchain”. Klienci mogą liczyć na to, że z niego kiedyś skorzystają?
Ważne abyśmy słysząc „blockchain” nie myśleli od razu „bitcoin”. To trochę tak jak z mówieniem na sportowe buty dowolnej marki „adidasy”. Blockchain redefiniuje pojęcie zaufania, które w biznesie w ostatnim czasie przeżywa kryzys. Dla przykładu blockchain publiczny może służyć jako narzędzie do niepodważalnej weryfikacji autentyczności dokumentu. Bank i klient stają się równorzędnym partnerem takiego potwierdzenia. Mamy jednak pomysł, jak wykorzystać także inne właściwości blockchain publicznych z korzyścią dla naszych relacji z klientami. Pracujemy w pierwszej kolejności nad rozwiązaniem sektorowym w zakresie trwałego nośnika danych jako metody udostępnienia klientowi w sposób niezaprzeczalny i bez możliwości ingerencji w zapisy przekazywanych dokumentów.
Blockchain to jedno, współpraca ze start-upami to drugie. Ciągle brakuje mi innowacji dla wszystkich klientów. Przed paru laty takim trendem było otwieranie oddziałów bez kas. Miały to być miejsca, gdzie klienci mogli uzyskać informacje lub się poradzić, natomiast operacje kasowe są wykonywane automatycznie.
Sektor bankowy zmienia się dynamicznie. Staje się bardziej cyfrowy, ale paradoksalnie powoduje to, że staje się bliższy ludziom. Z naszej strony chcemy zaoferować więcej rozwiązań spersonalizowanych. Jedną z takich inicjatyw jest tzw. tabletyzacja. Chcemy wyposażyć naszych bankierów obsługujących klientów w doskonały sprzęt z odpowiednio zaprojektowanymi aplikacjami do szybszej i prostej realizacji nawet zaawansowanych operacji finansowych. Obecnie mamy 250 tabletów, które służą do obsługi klientów. Kupiliśmy kolejnych 700, a w dalszej perspektywie tę liczbę możemy podwoić. Sam projekt rozpoczął się w obszarze klientów z segmentu private banking. Co więcej, wyszedł od nich i ich potrzeb. Po dobrych doświadczeniach, postanowiliśmy wykorzystać te rozwiązania w usługach oferowanych wszystkim klientom. Dzięki temu zaczniemy pracować bliżej naszych klientów.
Czy to oznacza, że w przyszłym roku będę mógł zaciągnąć np. kredyt hipoteczny w kawiarni, jeśli ta umówię się z pracownikiem banku?
Mam nadzieję, że tak. To nasz cel, chociaż początkowo tablety będą wykorzystywane w oddziałach. Dzięki nim znikną biurka, które dzielą pracowników i klientów. W drugim kroku wyjdziemy do kawiarni, biur, a nawet domów, jeśli zajdzie taka potrzeba. Pracujemy też nad „smartfonizacją” naszych usług. Zbliżamy się do klientów i pozwalamy pracownikom wychodzić z biur. Te narzędzia cyfrowe mają pomagać klientom we wszystkim, czego mogą potrzebować od banku. Rozpoczniemy od możliwości zdalnego otwierania rachunków bankowych, lokat standardowych i negocjowanych. W pierwszym kwartale 2018 r. udostępnimy mikroprzedsiębiorstwom atrakcyjny proces kredytowy.
Brzmi świetnie, ale co z bezpieczeństwem? Przesyłanie danych, często finansowych i wrażliwych, z urządzenia mobilnego nie brzmi jak najbezpieczniejsze z rozwiązań.
To prawda, ale jednym z głównych założeń projektu jest zapewnienie bezpieczeństwa. Wybrane przez nas rozwiązania w zakresie urządzeń i oprogramowania gwarantują pełne zabezpieczenie. Na tej podstawie wybieraliśmy dostawców usług – odpowiednio Apple – tablety oraz firmę IBM, jako dostawcę oprogramowania. Dostosowaliśmy te rozwiązania do systemów i wymagań banku poprzez zaangażowanie naszych najlepszych ekspertów w dziedzinie IT. Dzięki temu klienci mogą mieć pewność bezpieczeństwa i komfort korzystania z proponowanego rodzaju obsługi.