W październiku statystyki handlu zagranicznego były gorsze niż w poprzednich miesiącach. Eksport nawet spadał przy rosnącym imporcie. Sprzedaż za granicę wyniosła 69 mld złotych, czyli o 0,5 proc. mniej niż rok wcześniej, a sprowadziliśmy towary za 67,8 mld zł, czyli 2,4 proc. więcej niż w październiku 2015 r.
"Za słaby wynik eksportu w okresie styczeń-październik br. odpowiadały spadki sprzedaży wyrobów metalurgicznych (o 6,7 proc.)" - podało Ministerstwo Rozwoju w komentarzu, dotyczącym danych GUS.
Pogorszenie relacji w handlu zagranicznym jest przy tym podawane jako drugi czynnik, który najbardziej wpływa na spadek naszego PKB. Zaraz po spadku inwestycji.
Sprawdziliśmy dane GUS, żeby wskazać konkretne źródło nieco gorszych danych gospodarczych naszego kraju.
Okazało się, że najbardziej w tym roku spadała sprzedaż zagraniczna miedzi, drugiego polskiego materiału eksportowego wśród metali. Była aż o 1,9 mld zł niższa w pierwszych trzech kwartałach niż rok wcześniej, czyli o 20 proc. wartościowo. Pod względem masy sprzedanego koncentratu sprzedano tego metalu za granicą mniej o 10 proc.
Jak podaje KGHM w swoich raportach, to wszystko wina rozbudowy i modernizacji w jednym tylko zakładzie.
Dopiero 15 października została wznowiona produkcja w Hucie Miedzi Głogów. W pierwszym i trzecim kwartale zrobiono tam postoje, co przełożyło się na wzrost zapasów półfabrykatów. Drugi postój trwał aż trzy miesiące. To przełożyło się na spadek produkcji miedzi w polskich zakładach KGHM o ponad 7 procent.