Naukowcy odkryli, że karmienie jedwabników grafenem i nanorurkami węglowymi powoduje, że ich pajęcze sieci stają się znacznie silniejsze. Co z tego wynika? Wytrzymujące o połowę silniejsze naprężenia nici mogą mieć zastosowanie w medycynie, elektronice, a nawet lekkoatletyce. To może być dobra wiadomość dla Grupy Azoty, która niedawno zapowiedziała, że w przyszłym roku rozpocznie produkcję grafenu w Tarnowie.
Jedwabne nici produkowane przez owady znane są nie tylko z wyjątkowego piękna, ale również tego, że są wyjątkowo wytrzymałe. Okazuje się, że mogą mieć znacznie bardziej wyjątkowe właściwości, gdyby jedwabniki karmić grafenem i nanorurkami węglowymi - donosi serwis Futurism.com.
Jak pokazały badania Yingying Zhang z Tsinghua University, dzięki tej niecodziennej karmie sieci tworzone przez jedwabniki mogłyby wytrzymywać co najmniej o połowę większe naprężenia. Naukowiec odkrył, że tak zmodyfikowane węglowe nici jedwabne mają bardziej uporządkowaną strukturę krystaliczną, a po podgrzaniu ich w temperaturze 1005 stopni Celsjusza świetnie przewodzą prąd elektryczny.
Po co to wszystko?
Po pierwsze odzież wykonana z takich nici doskonale sprawdziłaby się w biomechanice. Mogłaby pokazywać, na jakich obszarach ciała sportowców występują napięcia i naciski podczas wysiłku.
To krok ku inteligentnej odzieży, która mogłaby komunikować się z naszymi smartfonami i biodegradowalnych implantów medycznych.
Grupa Azoty mogłaby kiedyś produkować karmę dla owadów
Grafen nazywany jest cudownym materiałem przyszłości. To dlatego, że jest 300 razy bardziej wytrzymały niż stal, przewodzi prąd lepiej niż miedź czy srebro, a do tego jest lekki, elastyczny i ma właściwości bakteriobójcze.
Dzięki tym właściwościom Chińczycy już dziś produkują baterie do telefonów komórkowych z grafenu, które są 20 razy mocniejsze niż tradycyjne baterie. W planach mają również produkcję smartfonów, które dzięki grafenowi są na tyle elastyczne, że można je będzie owijać wokół ręki jak zegarek.
Polska ma w produkcji grafenu ogromne zasługi, bo to właśnie polscy naukowcy jako pierwsi na świecie opracowali prostą metodę jego wytwarzania To miała być nasza polska specjalność. Długo jednak żadna polska firma nie była w stanie podjąć wyzwania, albo raczej wykorzystać tej szansy i rozpocząć produkcji urządzeń z wykorzystaniem grafenu. Dlatego inne kraje zaczęły nas gonić i zabierać nam przewagę konkurencyjną.
W końcu wejście w ten innowacyjny biznes ogłosiła Grupa Azoty, która niedawno zdecydowała, że będzie produkować grafen. W drugiej połowie 2017 roku w swoich tarnowskich zakładach planuje uruchomić instalację do produkcji grafenu płytkowego za 6 mln zł, o czym niedawno pisaliśmy w WP money.
Materiał produkowany w Tarnowie ma być wykorzystywany w branżach od tekstylnej po zbrojeniową. Być może odkrycie naukowców dotyczące jedwabników poszerzy jeszcze rynek grafenu i Azoty w przyszłości będą mogły produkować karmę dla tych owadów.