Polski konwój specjalny z pomocą humanitarną dla Ukrainy wjechał w dziś rano na terytorium tego kraju, a późnym popołudniem przejedzie przez Kijów i podąży w kierunku Charkowa - poinformowano w ambasadzie RP w Kijowie.
_ Kolumna została odprawiona bardzo sprawnie i wjechała na Ukrainę o godz. 8.20 (7.20 w Polsce), za co dziękujemy służbom granicznym i ukraińskiemu MSZ _ - powiedział zastępca ambasadora Dariusz Górczyński.
Konwój wyruszył z Warszawy wczoraj wieczorem. 36 ciężarówek wiezie do Charkowa 150 ton ładunku, m.in. żywność i środki higieniczne.
Jest to akcja Ministerstwa Spraw Zagranicznych we współpracy z Państwową Strażą Pożarną oraz organizacjami pozarządowymi w Polsce: Caritasem, Polskim Czerwonym Krzyżem i Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej. Pomoc będzie skierowana zarówno do obywateli Ukrainy, jak również do osób polskiego pochodzenia. Jej beneficjentami mają być przede wszystkim osoby nieposiadające żadnego dochodu lub bardzo niski.
Kierowcy, w specjalnie oznakowanych samochodach ciężarowych PSP, pokonują odległość prawie 1,3 tys. kilometrów w jedną stronę. Na terenie Polski ciężarówki, które jadą w trzech grupach, zabezpieczane były przez policję, za granicą bezpieczne dotarcie do miejsca przeznaczenia zapewnia strona ukraińska. Oczekuje się, że konwój powróci do kraju przed świętami Bożego Narodzenia.
W konwoju są transportowane m.in. przedmioty niezbędne do zabezpieczenia przed zimą zamieszkanych przez uchodźców budynków, np. ramy łóżek, które zostaną umieszczone w obecnie remontowanym dla nich obozie. Pozostałe niezbędne do wyposażenia budynków przedmioty zakupione zostaną na miejscu. Pod Charkowem przygotowywany jest obóz dla uchodźców z obwodu donieckiego i ługańskiego, w którym będą mogli bezpiecznie spędzić zimę.
Premier Ewa Kopacz na briefingu przed odjazdem konwoju z Warszawy podkreśliła, że wsparcie pomoże mieszkańcom przetrwać ciężką zimę. _ Te ciężarówki to jest początek tego, co jesteśmy w stanie i chcemy zrobić dla naszych sąsiadów _ - mówiła. _ Ta pomoc jest skierowana do tych, którzy w święta Bożego Narodzenia nie będą mieli poczucia bezpieczeństwa przy swoich świątecznych stołach. Jesteśmy tu po to, żeby pokazać, jak bardzo się solidaryzujemy z poszkodowanymi w konflikcie mieszkającymi na wschodzie Ukrainy ludźmi _ - powiedziała Kopacz.
Premier przypomniała, że pomoc dla Ukrainy jest udzielana od roku - na leczenie do Polski trafili ranni podczas starć z oddziałami Berkut, a ukraińskie dzieci spędziły w Polsce wakacje.
Kopacz podkreśliła też, że zorganizowanie pomocy i zakup darów dla Ukrainy były możliwe dzięki rezerwie z budżetu państwa, uruchomionej 28 listopada.
Szef MSZ Grzegorz Schetyna informował w środę, że rząd przekazał 3 mln zł na pomoc humanitarną dla Ukrainy. Dodał, że w całym zeszłym roku udzielona przez Polskę pomoc humanitarna wyniosła 10 mln zł. Powiedział, że pomoc trafi m.in. do uchodźców z Doniecka i Ługańska. _ Chcemy być solidarni z tymi, którzy potrzebują pomocy _ - zaznaczył.
Poinformował także, że we wschodniej Ukrainie jest kilkadziesiąt osób, które posiadają Kartę Polaka i deklarują chęć przyjazdu do Polski. Dodał, że w czwartek przedstawi szefowej rządu raport w tej sprawie.
Czytaj więcej w Money.pl