Polska gospodarka urosła w pierwszym kwartale o 3 procent rok do roku. Takie dane płyną z tak zwanego szybkiego szacunku produktu krajowego brutto opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny. To mniej niż spodziewali się tego analitycy i mniej od prognoz Ministerstwa Rozwoju, które liczyło na rozwój na poziomie aż 3,8 proc.
Tymczasem eksperci prognozowali, że PKB urośnie o 3,4 procent. Analityk w Domu Maklerskim mBanku Kamil Maliszewski uważa, że Polska gospodarka wciąż rozwija się szybko, ale nie w takim tempie, jak w czwartym kwartale ubiegłego roku. Według niego spowolnienie w stosunku do końcówki 2015 roku spowodowane jest spadkiem tempa inwestycji. Ekspert wyjaśnia, że wzrost gospodarczy napędza konsumpcja Polaków. Według niego niektórzy zaczęli już wydawać pieniądze, które uzyskali w ramach rządowego programu "500 plus". Efekt ten, zdaniem analityka, powinien utrzymać się do końca tego roku.
W czwartym kwartale ubiegłego roku wzrost gospodarczy w Polsce wyniósł 3,9 procent. Po korekcie wskaźnik ten osiągnął wartość 4,3 procent.
Ekonomista prof. Witold Orłowski przyznał, że polska gospodarka od kilku lat rozwija się stabilnie. Według niego wzrost przyspieszy w drugiej połowie roku, kiedy bardziej widoczny będzie wpływ programu "500 plus".
Wskaźnik PKB za pierwszy kwartał może się jeszcze zmienić - finalny odczyt poznamy 31 maja. Na przykład wstępne i finalne dane za czwarty kwartał ubiegłego roku były identyczne, ale później GUS lekko skorygował je w górę.
Ekonomiści wyjaśniają
Ekonomiści Raiffeisen Polbank ocenili, że dane przedstawione przez GUS wskazują, iż skala wyhamowania wzrostu gospodarczego w I kwartale tego roku była silniejsza od oczekiwań.
"W pierwszych trzech miesiącach tego roku polska gospodarka wzrosła o 3,0 proc. rok do roku (rdr),a więc o 0,5 punktu procentowego mniej niż zakładał rynkowy konsensus. Zrealizował się, więc scenariusz pesymistyczny, którego źródłem w naszej ocenie było przede wszystkim dalsze wyhamowanie po stronie inwestycji. Przy dwucyfrowym spadku produkcji budowlanej w I kw., inwestycje spowolnić mogły w okolice 1-2 proc. rdr z 4,4 proc. rok do roku odnotowanych kwartał wcześniej" - podkreślili ekonomiści.
Ich zdaniem kolejnym źródłem wyhamowania dynamiki PKB był także spadek spożycia zbiorowego w I kw. 2016 r. "Zgodnie z ostatnią rewizją danych przez GUS IV kw. minionego rok przyniósł kumulację tej kategorii ze wzrostem o 8,7 proc. rok do roku, co dało aż 1,6 punktu procentowego z odnotowanego 4,3 proc. wzrostu gospodarczego. W I kwartale br. ten wkład spożycia publicznego był naszym zdaniem znacząco niższy" - dodali.
Ekonomiści Raiffeisen Polbank oceniają, że chociaż te dane rozczarowały to nadal, ich zdaniem, wraz z realizacją programu 500+ kolejne kwartały przynosić będą znaczące przyspieszenie dynamiki PKB w kierunku 4 proc. rdr. "Nie sądzimy, aby dzisiejszy odczyt miał kluczowe znaczenie dla kształtu przyszłej polityki pieniężnej" - wskazali.
Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki wskazuje, że opublikowane dane są gorsze od prognoz. Przypomina, że w czwartym kwartale ubiegłego roku wzrost PKB wyniósł 4,3 procent rok do roku.
Jarosław Janecki uważa, że na spowolnienie wzrostu gospodarczego wpłynęło kilka elementów. To między innymi mniejsza sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa oraz prawdopodobnie niższa dynamika inwestycji.
Ekonomista prognozuje, że dane o wzroście gospodarczym za kolejne kwartały będą lepsze. Według Jarosława Janeckiego tempo wzrostu PKB za cały rok wyniesie 3,4 do 3,5 procent.
Dobra prognoza dla Polski
W opublikowanych w środę prognozach gospodarczych Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) podwyższył o 0,3 pkt proc. prognozy tegorocznego wzrostu gospodarczego w Polsce. Ekonomiści banku są zdania, że wyniesie on 3,6 proc. Na rok 2017 EBOR prognozuje wzrost w wysokości 3,4 proc.
Prognozy obejmują 36 krajów Europy, Afryki i Azji, którym EBOR udziela kredytów. Polska zaliczona jest do grupy "Europa Środkowa i kraje bałtyckie", do której należą także: Węgry, Słowacja, Słowenia, Chorwacja, Litwa, Łotwa, Estonia. W tej grupie Polska jest liderem wzrostu gospodarczego. Średni prognozowany wzrost dla całej grupy wynosi 3,1 proc. w roku 2016. To o 0,2 pkt proc. więcej niż EBOR prognozował w listopadzie.