Chłopaki z Pszczyny chcą podczas przerw w meczach zorganizować czas kibicom. Ich pomysł właśnie docenił klub piłkarski Benfica Lizbona i wyłożył 110 tysięcy euro. 11 lipca okaże się, czy dostaną więcej. Rok temu zainteresowana była nawet FC Barcelona, ale okazało się, że Camp Nou jest zbyt przestarzały jak na pomysł Polaków. Ale to się wkrótce zmieni.
Marcin i Piotr Krawczykowie pochodzą z Pszczyny, Marcin Matysik z Łąki położonej zaledwie kilka kilometrów dalej. Bracia Krawczykowie prowadzili własną firmę programistyczną, Matysik sportową agencję medialną. Wszystkich trzech łączy miłość do sportu i technologii, wspólnie założyli interaktywna aplikację Screen4Fans.
Pomysł jest taki, żeby wykorzystać telebimy, które zwykle są na stadionach, i smartfony znajdujące się w kieszeniach kibiców na trybunach. Kibice podczas przerw zapraszani są do wzięcia udziału w zabawie, głosowaniu czy quizie. Na pytania odpowiadają przez swoje smartfony, a wyniki pokazują się na telebimie w czasie rzeczywistym. Co ważne, nie trzeba do tego ściągać specjalnej aplikacji, a wystarczy w telefonie uruchomić odpowiednią stronę www w przeglądarce.
W ich pomysł uwierzył właśnie klub piłkarski Benfica Lizbona i zainwestował w startup 110 tys. euro - pisze serwis mamstartup.pl. Portugalski klub jest pierwszym na świecie, który posiada własny akcelerator starupów - KickUp Sports. To właśnie on wyłowił pomysł Polaków.
Do konkursu ogłoszonego przez akcelerator Benfiki wpłynęło 85 zgłoszeń z całego świata, które miały do zaproponowania nowe rozwiązania technologiczne dla piłkarzy lub kibiców. Klub wybrał dziesięć z nich, w które postanowił zainwestować w zamian za 8 proc. udziałów. Jednym z nich jest właśnie Screen4Fans.
Oprócz pieniędzy, Polacy mają teraz szansę na testowanie swojego pomysłu przez 12 tygodni na stadionie Benfiki w Portugalii oraz w należącym do klubu kanale telewizyjnym BenficaTV.
Akceleracja skończy się 11 lipca. Jeśli pomysł okaże się trafiony, Benfica wyłoży więcej pieniędzy w zamian za kolejne 22 proc. udziałów.
Deal z FC Barceloną czeka na remont
To nie pierwsze pieniądze ani nie pierwszy sukces starupowców z Pszczyny. Pierwszy sukces przyszedł rok temu. Screen4Fans zaprezentowało się podczas XIV Dni Marketingu Sportowego w Warszawie i wygrało pierwszą edycję Sports Startup Project, zgarniając 50 tys. zł.
Twórcy aplikacji zostali też zaproszeni do Global Sports Innovation Center w Madrycie - organizacji stworzonej przez Microsoft, łączącej najbardziej innowacyjne firmy z branży okołosportowej na świecie.
Wtedy też pojawiły się pierwsze nadzieje na międzynarodowe sukcesy. Twórcy aplikacji już rok temu prowadzili rozmowy z władzami FC Barcelona. To już duży sukces. Na razie jednak nic z tego nie będzie, ponieważ stadion Camp Nou się do wdrożenia pomysłu Polaków po prostu nie nadaje. Barierą są nie tylko przestarzałe telebimy, ale również brak wi-fi.
Ale to nie koniec marzeń o zdobyciu piłkarskiej mekki. Camp Nou właśnie przechodzi gruntowną modernizację i za kilka lat do rozmów można będzie wrócić.
Tymczasem Screen4Fans zdobywa prestiżowych klientów w Polsce. Pomysł przekonał szefów Totalizatora Sportowego i aplikacja działa już na torze wyścigów konnych Służewiec w Warszawie. Korzystali z niej już też kibice na torze żużlowym w Toruniu oraz fani GKS Katowice podczas meczu siatkówki w katowickim Spodku.