Polska może rozmawiać na temat dostarczania Ukrainie węgla - zadeklarował dziś w Kijowie marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Jak mówił, Polska ma na składzie ok. 10 mln ton tego surowca.
_ My mamy nadmiar, wy macie niedobór _ - powiedział marszałek Borusewicz podczas spotkania z przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy Ołeksandrem Turczynowem, sygnalizując jednocześnie potrzebę rozmów na temat dostaw węgla z Polski na Ukrainę.
Dopytywany przez dziennikarzy po powrocie do Polski powiedział, że o konkretach będzie można rozmawiać, gdy strona ukraińska wyrazi zainteresowanie tematem.
_ Ukrainie potrzebny jest gaz i węgiel. Większość kopalń na Ukrainie nie funkcjonuje. Są albo zalane, albo nie można stamtąd wywieźć urobku, a my mamy hałdy węgla _ - powiedział.
W ostatnich tygodniach rząd Ukrainy zakontraktował dostawę miliona ton węgla w RPA.
Borusewicz zapewnił także, że Polska będzie dostarczać gaz na Ukrainę. Z kolei Turczynow wskazywał na konieczność zapewnienia alternatywy dla monopolu gazowego Rosji.
Podczas jednodniowej wizyty w Kijowie Borusewicz spotkał się także z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką oraz ukraińskim premierem Arsenijem Jaceniukiem.
Polski marszałek poinformował, że podczas rozmów zapewniał o wsparciu Ukrainy przez Polskę oraz wskazywał na konieczność reform w tym kraju. _ Myślę, że mimo trudnej sytuacji jest szansa na przeprowadzenie reform _ - powiedział.
Borusewicz zaznaczył, że z rozmów z przedstawicielami ukraińskich władz wynika, że Ukraina oczekuje przede wszystkim realizacji porozumienia mińskiego. _ Szczególnie sprawa kontroli granicy była stawiana jako sprawa zasadnicza, bo bez tego reszta porozumienia mińskiego jest świstkiem papierku _ - dodał marszałek.
5 września w stolicy Białorusi Mińsku grupa kontaktowa Ukraina-Rosja-OBWE podjęła decyzję o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy, a 19 września postanowiono tam m.in. o utworzeniu 30-kilometrowej strefy buforowej między stronami konfliktu, z której należy wycofać broń ciężką. Najważniejsze punkty porozumienia nie zostały dotychczas zrealizowane.
Jaceniuk i Turczynow z kolei wyrażali nadzieję na jak najszybszą ratyfikację umowy stowarzyszeniowej przez państwa Unii Europejskiej. Szef ukraińskiego rządu zaznaczył, że wdrożenie umowy jest dla Ukrainy _ kluczowym programem reform _.
Dodał, że liczy na rozmowę z polską premier Ewą Kopacz. _ Polska jest jednym z kluczowych sprzymierzeńców Ukrainy w Unii Europejskiej _ - zaznaczył Jeceniuk.
Premier Kopacz ma się udać do Kijowa po wyborach parlamentarnych na Ukrainie 26 października - zapowiedział na początku tygodnia szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna.
Marszałek Senatu podczas wizyty w Kijowie złożył wieniec pod pomnikiem ofiar Majdanu. W składzie delegacji oprócz marszałka Senatu znaleźli się także przewodniczący parlamentów: Irlandii - Sean Barrett, Szwecji - Urban Ahlin, Litwy - Loreta Grauziniene oraz pierwszy wiceprzewodniczący parlamentu Danii Bertel Haarder.
Czytaj więcej w Money.pl