Co łączy tytuły prasowe "Dziennik Gazeta Prawna" i "Chip" oraz firmę ubezpieczeniową Link4? W raporcie Fundacji Pomyśl o Przyszłości zostały zaliczone do "zagranicznych marek". Założona przez miliardera Ryszarda Florka fundacja chce "propagować wiedzę na temat gospodarki". Ale popełnia przy tym kompromitujące błędy.
- Prawdopodobnie to jakiś chochlik dziennikarski - tłumaczy money.pl Jakub Zapała, koordynator Fundacji Pomyśl o Przyszłości. O co chodzi? O ranking, który fundacja opublikowała w dzienniku "Rzeczpospolita". Cel był prosty - pokazać, które marki są polskie, a które zagraniczne. Ale fundacja chyba za bardzo chciała. A błędy wyszły, bo zauważyli je dziennikarze "Dziennika Gazety Prawnej". Nie bez powodu - przypisano im niesłusznie zagraniczny rodowód. - Faktycznie, tam chyba 51 proc. to jest polski kapitał, więc to jest jakieś przeoczenie - mówi Zapała.
Wydawcą "Dziennika Gazety Prawnej" jest Infor Biznes, który należy do spółki Infor PL. 51 proc. jej udziałów należy do Ryszarda Pieńkowskiego, a pozostałe akcje należą do polskiego oddziału szwajcarsko-niemieckiego giganta Ringier Axel Springer.
Jak się szybko okazało, nie tylko "DGP" błędnie sklasyfikowano. Fundacja zaliczyła do zagranicznych marek także "Chip" i Link4.
Magazyn komputerowy "Chip" do kwietnia faktycznie był wydawany przez Burda Media, spółkę z niemieckim kapitałem. Ale w kwietniu 2017 r. tytuł został zamknięty, a markę postanowili odkupić zwolnieni dziennikarze pisma.
Znacznie poważniejszym błędem jest zaliczenie Link4 do zagranicznych marek. Od kwietnia 2014 r. należy do PZU.
Zapytaliśmy przedstawiciela fundacji, dlaczego także "Chip" i Link4 zostały przedstawione jako zagraniczne marki.
- Lista marek była już w kwietniu opublikowana w "Rzeczpospolitej", a zakończona została w lutym - tłumaczy Jakub Zapałą. - Wtedy nie było takich głosów, my to cały czas uaktualniamy, ten projekt nie jest zakończony - dodaje.
- Jeśli chodzi o Link4, mogliśmy to faktycznie przegapić, natomiast przy tworzeniu naszej listy ta druga marka jeszcze nie była w rękach polskich - wyjaśnia.
W jaki sposób fundacja ocenia, czy marka jest polska czy nie? Jak wyjaśnia Zapała, liczy się to, do kogo należy większościowy pakiet akcji spółki, do której dana marka należy. Jak przekonuje, celem publikowania listy marek jest informowanie konsumentów, czy wspierają polski czy zagraniczny kapitał.
- Często zyski przy zagranicznych spółkach są wyprowadzane z naszego kraju - podkreśla. Na pytanie, czy w przypadku rejestrowanych przez polskich właścicieli spółek za granicą nie dochodzi także do wyprowadzania zysków, Zapała odpowiada, że fundacja zdecydowała się na ujednolicenie metodyki, dlatego takie kwestie nie są brane pod uwagę.
Przeprosiny za błędy
Fundacja Pomyśl o Przyszłości w piątek przesłała money.pl komunikat, w którym odniosła się do błędów, jakie wytknięto jej w związku z publikacją w "Rzeczpospolitej".
"Jak chodzi o opublikowanie nazwy 'Dziennika Gazety Prawnej' pod szyldem marek zagranicznych, bardzo przepraszamy Państwa za zaistniałą sytuację" - pisze Bożena Damasiewicz, prezes fundacji.
"Pragniemy sprostować, że zgodne z ostatnią aktualizacją KRS właścicielem Spółki Infor Biznes są: w 51 proc. Infor PL spółka akcyjna, której właścicielem jest w całości polski biznesmen Ryszard Pieńkowski, a w 49 proc. - Ringier Axel Springer Inwestycje sp. z o.o. (którego właścicielem jest Ringier Axel Springer sp. z o.o., którego właścicielem jest niemiecka spółka Ringier Axel Springer Media AG). Wydawca 'Dziennika Gazety Prawnej' jest w 100 proc. oparty na polskim kapitale" - czytamy w komunikacie.
"Dane dotyczące marki 'Chip', na podstawie których została opracowana niniejsza lista, zostały pozyskane z dokumentów KRS (podobna metodologia dotyczyła także innych firm). Proces ich analizy zakończył się 28 lutego br. Dlatego jeśli po tym terminie dane zmieniły się, dopuszczalne jest prawdopodobieństwo błędu" - wyjaśnia Damasiewicz.
Informacja ta zostanie sprostowana przy kolejnej aktualizacji "Listy polskich marek" w dbałości o jej rzetelny przekaz, oddający wartość polskiej gospodarki" - deklaruje Bożena Damasiewicz.