Część infrastruktury Polskich Kolei Linowych trafi do Skarbu Państwa. Informacje w tej sprawie przekazał minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Może to oznaczać początek procesu renacjonalizacji PKL. Koleje linowe sprywatyzował zarząd PKP za czasów rządów Platformy Obywatelskiej.
Część majątku kolejek linowych na Kasprowy Wierch, w tym górna stacja kolei głównej na szczycie oraz kolej krzesełkowa w Kotle Goryczkowym, przejdzie na własność Skarbu Państwa - dowiedziała się nieoficjalnie PAP z dwóch różnych źródeł.
Trzy hale - Goryczkowa, Gąsienicowa i Kasprowa, na których znajdują się instalacje kolejek linowych, to trzy odrębne nieruchomości, stanowiące własność Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego (PTTK) i Skarbu Państwa. Na tych nieruchomościach są budynki i urządzenia należące formalnie do Grupy PKP, dzierżawione przez PKL.
Jak wyjaśniał w ubiegłym roku starosta tatrzański Piotr Bąk, zgodnie z Kodeksem prawa cywilnego - czyj jest grunt, tego jest budynek na nim stojący. W tej sytuacji PKP przekaże swoje nieruchomości na własność Skarbu Państwa i PTTK, a tym samym państwo stanie się właścicielem górnej stacji kolejki linowej na Kasprowym Wierchu oraz kolejki linowej w Kotle Goryczkowym. Kolejka linowa w Kotle Gąsienicowym oraz kolej główna na szczyt, z wyjątkiem górnej stacji, pozostaną własnością PKL.
Operatorem kolejek na Kasprowy Wierch pozostaną PKL, które formalnie dotychczas dzierżawiły nieruchomości na Kasprowym Wierchu od PKP.
Powrót kolejek linowych na Kasprowy Wierch "w polskie ręce" zapowiadali przed wyborami zarówno prezes PiS Jarosław Kaczyński, jaki i prezydent Andrzej Duda.
Minister Adamczyk poinformował Polskie Radio, że stosowna umowa ma być podpisana w środę.
Andrzej Adamczyk przypomniał, że jeszcze jako poseł opozycji był przeciwny prywatyzacji Polskich Kolei Linowych. Powiedział, że liczy na to, że Polskie Koleje Linowe wrócą pod państwowy zarząd.
Minister dodał, że w podległym mu resorcie trwa analiza dotycząca prywatyzacji PKL. Zaznaczył jednak, że na wnioski jest jeszcze za wcześnie.
Formalnie spółkę Polskie Koleje Linowe kupiła w 2013 r. spółka Polskie Koleje Górskie (PKG), powołana specjalnie do tego celu przez cztery samorządy podhalańskie, na czele z Zakopanem. Pieniądze na zakup, czyli 215 mln zł, zapewnił fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners, który stał się posiadaczem 99,77 proc. akcji spółki. Następnie fundusz przekazał swoje akcje specjalnie powołanej do tego celu spółce Altura, zarejestrowanej w Luksemburgu.