Związek Przedsiębiorców i Pracodawców chce uproszczenia systemu podatkowego. Zdaniem związkowców, obecny system jest nielogiczny i niezrozumiały. Zmiany wymagają też zbyt wysokie, pozapłacowe koszty pracy - czytamy w raporcie "Warunki prowadzenia firm w Polsce 2018".
"Państwo, takie jak Polska powinno być pod względem gospodarczym liderem regionu i wyznaczać standardy, a nie próbować do nich dorównać - powiedział cytowany w komunikacie prezes ZPP, Cezary Kaźmierczak. "Formułując takie zastrzeżenia, trzeba jednocześnie docenić inicjatywę prawodawcy, któremu w analizowanym okresie udało się jednak przeprowadzić szereg istotnych i korzystnych dla przedsiębiorców zmian. W 2017 roku weszła w życie ustawa, wprowadzająca klauzulę pewności prawa. Pozytywnie oceniamy także podpisanie Konstytucji biznesu. Nowe prawo przedsiębiorców wprowadza rozwiązania lepsze od tych, które obowiązują obecnie. Za zdecydowanie szkodliwą uważamy natomiast nowelizację ustawy Prawo farmaceutyczne, w ramach której wprowadzono zasadę tzw. 'apteka dla aptekarza".
Autorzy raportu zwracają uwagę, że wśród kluczowych uwarunkowań prowadzenia działalności gospodarczej znajduje się system podatkowy, który jest w Polsce oceniany jako zły.
"Poziom skomplikowania polskiego systemu podatkowego ma swoje odzwierciedlenie w corocznym raporcie Paying Taxes, przygotowywanym przez PwC oraz Bank Światowy. Polski system podatkowy został w edycji na rok 2018 oceniony jako 51 na świecie, za systemami takich państw jak Botswana, Azerbejdżan czy Rwanda" - czytamy w raporcie.
Inną ważną barierą prowadzenia biznesu w Polsce jest wysoki udział obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne w ogólnych kosztach pracy - wynosi on 29,7% i jest, jak wskazują autorzy raportu, dwunastym najwyższym w całym OECD.
Kolejny problem, na który zwracają uwagę związkowcy, to źle działające sądownictwo. Według ostatniej edycji raportu Doing Business, prezentowanego corocznie przez Bank Światowy, sądowe wyegzekwowanie kontraktu zajmuje w Polsce 685 dni i kosztuje 19,4% wartości przedmiotu sporu, co daje Polsce 55 lokatę na 189 krajów branych pod uwagę.
"Jest to dokładne powtórzenie wyniku osiągniętego zarówno w ubiegłorocznej edycji rankingu, jak i w badaniu z 2016 roku. Oznacza to, że w świetle analizy przeprowadzonej przez ekspertów Banku Światowego, polskie sądownictwo gospodarcze de facto 'stoi w miejscu' przynajmniej już trzeci rok" - ocenił Jakub Bińkowski z ZPP, cytowany w komunikacie.
W raporcie Global Competitiveness, pod względem niezależności sądów, Polska została oceniona jako 99. kraj spośród 137 branych pod uwagę. Oznacza to spadek w stosunku do 2016 roku, gdy zajmowaliśmy 81. miejsce na 140 państw.