Polskie truskawki są świeże, dojrzałe i pięknie pachną. Po zerwaniu nie muszą pokonywać kilkutysięcznych tras, żeby do nas trafić.
- Ostatnie badania pokazały, że polskie truskawki są znakomicie bezpieczne. Są zdrowe i aromatyczne. Nie zawierają żadnych przekroczeń substancji niedozwolonych albo szkodzących zdrowiu człowieka. Są absolutnie bezpieczne i zdrowe - mówił w programie "Money. To się liczy" Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.
Prezes związku tłumaczył, jaka jest różnica między polskimi truskawkami a zagranicznymi. Nasze są zrywane w okresie, kiedy są już dojrzałe. To najlepsza faza dla konsumenta, a potem szybko trafiają na rynek.
Natomiast truskawki z bardziej lub mniej odległych krajów muszą przejechać kilkaset (czy nawet kilka tysięcy) kilometrów przez kilka dni. Dlatego są najczęściej zrywane, kiedy są jeszcze zielone. A potem sztucznie dojrzewają. Stąd różnica np. w zapachu.
- Kiedyś dziennikarze z zagranicy zrobili test. Mieli do wyboru kilka odmian truskawek, kilka opakowań i mieli zdecydować, które są polskie. Prostą metodą, wąchając je, stwierdzili, że tylko te, które mają aromat, czyli ładnie pachną truskawkami, są polskie. Mieli rację - powiedział ekspert.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl