Premier Mateusz Morawiecki dziękuje litewskiemu rządowi, że "zmieniła się sytuacja Orlenu". Natomiast premier Litwy Saulius Skvernelis nie może się nachwalić inwestycji płockiego koncernu w jego kraju. To miła odmiana, bo dotąd Orlen i rafineria w Możejkach były raczej powodem wzajemnej wojny podjazdowej.
Ta wymiana uprzejmości wynika z pierwszej od siedmiu lat wizyty szefa polskiego rządu na Litwie. Jeszcze dwa miesiące temu nie było tak miło. A to przez ciągnący się od lat konflikt o dojazd do rafinerii w Możejkach. Otóż w 2008 r. państwowy przewoźnik kolejowy Lietuvos Geležinkeliai (LG – red.) zdecydował o demontażu 19 kilometrów torów pomiędzy zakładem a łotewskim miastem Renge. Odcinek był kluczowy dla funkcjonowania rafinerii. W efekcie Orlen musiał wykorzystywać 150-kilometrowy objazd.
Polska poskarżyła się Komisji Europejskiej, a ta wzięła naszą stronę. Jak pisaliśmy na początku stycznia,litewscy kolejarze zapłacili 28 mln euro kary za rozebranie torów.Jednak równocześnie spółka zapowiedziała odwołanie się od decyzji oraz odbudowę połączenia.
- Dla nas to ważne bardzo przedsięwzięcie zagraniczne - główny eksporter na Litwie i przedsięwzięcie, przedsiębiorstwo o charakterze strategicznym, które powinno zdecydowanie łączyć nasze gospodarki i ma ku temu potencjał - mówił o zaangażowaniu Orlenu w Możejkach premier Morawiecki podczas piątkowej wizyty w Wilnie.
Z kolei Skvernelis dodawał, że inwestycja jest "bardzo ważna nie tylko pod względem gospodarczym, ale również pod względem bezpieczeństwa energetycznego".
- Rozpoczynamy odbudowę odcinka kolejowego do Renge, który zostanie zakończony do roku 2019 - powiedział szef litewskiego rządu. - Jesteśmy też gotowi wspierać inne projekty realizowane przez Orlen Litwa - zapewnił.
Większość akcji rafinerii w Możejkach została odkupiona od rosyjskiego Jukosu oraz litewskiego rządu przez Orlen w 2006 r. W 2012 r. polski koncern przejął pełną kontrolę nad przedsiębiorstwem, które w 2009 r. przemianował na Orlen Lietuva. Rafineria pokrywa około 70 proc. zapotrzebowania państw bałtyckich na paliwa.