Związek Banków Polskich przedstawił dzisiaj nie tylko propozycje wsparcia dla Polaków posiadających kredyty walutowe. Związek w prezentacji "Programy wspierania kredytobiorców hipotecznych w wybranych krajach" przypomina również rozwiązania na rzecz pomocy kredytobiorców z innych krajów. Sprawdź, jak między innymi frankowcom pomogli Chorwaci, Węgrzy, Francuzi, Hiszpanie i Irlandczycy.
Władze Chorwacji zdecydowały się na zamrożenie kursu kuny do franka na poziomie sprzed decyzji SNB o uwolnieniu franka. Poza tym nałożono odgórne limity na oprocentowanie. Jak czytamy w prezentacji Związku Banków Polskich, takie działanie mogło kosztować banki od 52 do nawet 100 milionów euro.
Podobnie zdecydował się zadziałać rząd Victora Orbana na Węgrzech. Jak czytamy w prezentacji ZBP - według przyjętej ustawy kredyty walutowe podlegają konwersji w oparciu o kurs wymiany ustalony przez Węgierski Bank Centralny. Węgierski bank jednocześnie udostępnił 8 miliardów euro z rezerw, co pozwoliło bankom pokryć zapotrzebowanie na walutę związane z konwersją.
Inną strategię przyjęli Francuzi. We Francji problem zadłużonych we frankach dotyczył 1,5 tysiąca gmin, które zaciągnęły kredyty powiązane z frankiem o łącznej wartości 5 miliardów euro. Po decyzji banku szwajcarskiego oprocentowanie kredytów wzrosło z 3,9 procent do aż 26 procent! Władze nie zdecydowały się na interwencję, ponieważ niektóre gminy wynegocjowały zmianę warunków kredytu. Dodatkowo utworzono fundusz restrukturyzacyjny - finansowany przez państwo i banki. Na walkę ze skutkami wzrostu kursu przeznaczono łącznie 1,5 miliarda euro.
Zdecydowanie szersze działania podjęli Hiszpanie. W 2009 roku zaczął działać rządowy program, którego celem było obniżenie miesięcznych zobowiązań kredytobiorców. Całość kosztowała 6 miliardów euro i pozwalała na czasowe zawieszenie 50 procent raty (do 500 euro maksymalnie). Trzy lata później wprowadzono kolejny rządowy fundusz, który miał powstrzymać falę eksmisji. W tym samym czasie powstał tak zwany "kodeks dobrych praktyk dla banków", który był obowiązkowy dla bankowców. Wspomagał między innymi restrukturyzację długu i chronił kredytobiorców.
Problem franków nie dotyczył Irlandii, jednak tamtejszy rząd wprowadzał inne programy pomocy dla wszystkich kredytobiorców. Z prezentacji Związku Banków Polskich dowiadujemy się, że Irlandczycy zdecydowali się na plan zamiany zadłużenia hipotecznego na najem. Wszystko, by posiadający kredyty mieszkaniowe, nie stracili dachu nad głową.
Na podobny program zdecydowały się władze USA, jednak tam rząd wspierał niektórych kredytobiorców spłatą raty kapitałowej nawet do 10 tysięcy dolarów. Poza tym władze podjęły szereg programów, by utrzymać raty na jak najmniejszym poziomie, między innymi poprzez obniżanie oprocentowania czy zapewnienie stałej stopy procentowej.
Czytaj więcej w Money.pl