Szczyt z udziałem przywódców Unii Europejskiej został dziś odwołany. Poinformował o tym szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Zgodnie z planem, o 11 czasu polskiego, rozpoczęło się natomiast spotkanie ministrów finansów strefy euro. - Porozumienie eurogrupy z Grecją nie jest możliwe w niedzielę - ocenił przed rozpoczęciem obrad szef słowackiego resortu finansów Peter Każimir.
Aktualizacja: 13:35
Od rana w Brukseli można było usłyszeć, że nie odbędzie się szczyt z udziałem liderów wszystkich 28 krajów. Powodem są przedłużające się negocjacje w sprawie ewentualnej pomocy dla Grecji w gronie 19 państw eurolandu.
Spotkanie przywódców strefy euro ma rozpocząć się w Brukseli o 16:00. Wcześniej, bo o 11:00, rozpocznie się narada ministrów finansów strefy euro.
Narada ma być kontynuacją wczorajszych rozmów, które nie przyniosły rezultatu. Ministrowie finansów państw strefy euro wciąż nie podjęli decyzji, czy dać zielone światło do rozpoczęcia rozmów o nowym programie pomocy dla Grecji. Według nieoficjalnych informacji część państw żąda od Grecji poprawienia programu.
- Myślę, że jest względnie mało prawdopodobne, że Komisja Europejska otrzyma dziś mandat, by rozpocząć formalne negocjacje na temat trzeciego programu pomocowego, ale myślę, że eurogrupa może przygotować wkład do rozmów przywódców, jakie odbędą się później - powiedział wiceszef Komisji Europejskiej do spraw euro Dombrovskis.
Podobnego zdania jest również słowacki minister finansów Peter Każimir. - Porozumienie eurogrupy z Grecją nie jest możliwe w niedzielę - ocenił przed rozpoczęciem obrad.
Nadzieje na porozumienie wyraził z kolei do spraw gospodarczych Pierre Moscovici. - Mam nadzieję, że pod koniec dnia będziemy mieli porozumienie, które pozwoli na utrzymanie spójności strefy euro i na zreformowanie Grecji, która będzie się rozwijać w ramach strefy euro" - powiedział przed rozpoczęciem narady ministrów.
Sceptyczna według przedstawionych przez Grecję propozycji reform jest ponad połowa strefy euro, około 10 państw. Według doniesień mediów w Finlandii, to ten kraj najmocniej sprzeciwia się wspieraniu Aten. Fińska telewizja YLE podała, że Fin Alexander Stubb może zablokować zgodę na trzeci program dla Grecji. Jego ustępstwo mogłoby oznaczać zerwanie koalicji rządzącej przez eurosceptyczna partię Prawdziwi Finowie.
Poruszenie wśród obserwatorów wywołała też informacja niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung", który napisał o dokumencie niemieckiego ministerstwa finansów, zakładającym dwie możliwości. Jedna z nich przewiduje, że Grecja poprawi swe propozycje; druga - że z Atenami będzie się negocjować ,,przerwę" w obecności w strefie euro. Druga ewentualność zakłada opuszczenie przez Grecję eurolandu na co najmniej pięć lat i zrestrukturyzowanie swego zadłużenia. Grecja pozostałaby członkiem Unii Europejskiej i nadal otrzymywałaby wsparcie "stymulujące wzrost gospodarczy, a także pomoc humanitarną i techniczną".
Grecja się ugięła, ale decyzji nie będzie?
W nocy z czwartku na piątek grecki rząd opublikował propozycje wysłane do swych kredytodawców. W liczącym 13 stron dokumencie, który nazwano "Priorytetowe działania i zobowiązania" Grecja zgodziła się na wprowadzenie prawie wszystkich środków, których domagali się jej wierzyciele 26 czerwca. Być może do tego ruchu grecki rząd zmusiła wiadomość ze szczytu państw BRICS w Ufie, na którym rozwiano wszelkie mity o pożyczce dla Grecji z Chin i Rosji. Zdecydowano, że Nowy Bank Rozwoju nie będzie pożyczał pieniędzy "na łatanie dziur budżetowych".
Zobacz, jak na grecki kryzys reaguje europejska waluta src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1428663473&de=1436652000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Greckie władze chciałyby, aby kredytodawcy zrewidowali cele dotyczące nadwyżki pierwotnej kraju przez kolejne cztery lata, gdyż w ostatnich dniach sytuacja ekonomiczna kraju pogorszyła się, głównie po wprowadzeniu kontroli przepływów kapitału i zamknięciu banków.
- Musimy być bardzo ostrożni, bo szczerze mówiąc, mam trochę problemów z ufnością. Jakie są różnice między niedzielą a dzisiaj? W niedzielę Grecy głosowali przeciwko propozycji - przypomniał w rozmowie z BBC Radio Michael Fuchs, zastępca szefa klubu parlamentarnego CDU. Dodał, że Unia musi upewnić się, że Grecy będą w stanie spłacać zadłużenie. Jeśli takiego zapewnienia nie będzie, to rozmowy nie mają sensu.
Nawet Francja, będąca najsilniejszym zwolennikiem utrzymania Grecji w strefie euro, przyznała, że pracuje nad scenariuszami wyjścia Grecji ze strefy walutowej, jeśli weekendowe rozmowy nie przyniosą pozytywnego rozwiązania.
Zobacz również w Money.pl: Kto po Grecji? Hiszpania, Włochy, Portugalia? src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1428663473&de=1436652000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>