Polska nigdy nie odmawiała udzielania pomocy humanitarnej; apel metropolity warszawskiego o pomoc dla syryjskich rodzin może spotkać się ze zrozumieniem ze strony rządu - powiedziała w środę minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska.
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w liście, który ma być odczytany 5 marca podczas wszystkich mszy św. w kościołach diecezji - wyraził nadzieję na program pomocy Syryjczykom przez korytarze humanitarne w Polsce.
"Polega on na przyjęciu w Polsce kilkuset uchodźców potrzebujących pilnie leczenia, pomocy nadzwyczajnej, koniecznej do ich przeżycia. Program jest więc bezpieczny" - napisał kard. Nycz. "Oczywiście, potrzebna jest otwartość władz państwowych i na nią czekamy" - podkreślił.
Rafalska, pytana w Radiu ZET o reakcję rządu na ten apel podkreśliła, że "Polska nigdy nie odmawiała udzielania pomocy humanitarnej".
- Myślę, że taki apel może spotkać się ze zrozumieniem ze strony rządu, ale zawsze kiedy mówimy o konkretnych rozwiązaniach, to musimy też wiedzieć, kogo dotyczą i jaki ma być zakres pomocy - powiedziała minister RPiPS.
- Będziemy zastanawiać się, jaka będzie konkretna propozycja. Jeżeli mówimy o udzieleniu pomocy medycznej i pomocy, która jest pomocą humanitarną, zdrowotną, myślę, że rząd nie będzie się plecami od takiej ewentualności odwracał - powiedziała Rafalska.
Podkreśliła jednocześnie, że "to są decyzje rządowe". - Nie są to decyzje indywidualne ministra rodziny. Na pewno nie mówimy, że jesteśmy głusi na tego typu apel arcybiskupa - zaznaczyła minister.
Dodała, że w przypadku pomocy humanitarnej rzeczą "zupełnie drugorzędną" jest to, jakiej narodowości ona dotyczy.