Prezydent Francji Francois Hollande w rozmowie z telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem wyraził bardzo poważne zaniepokojenie perspektywą jednostronnej misji rosyjskiej na terytorium Ukrainy - podał dziś Pałac Elizejski.
Hollande _ podkreślił fakt, że operacja humanitarna na ukraińskim terytorium może nastąpić jedynie za zgodą władz ukraińskich, zarówno w sprawie kształtu jak i warunków jej rozpoczęcia _ - głosi komunikat siedziby francuskiego prezydenta. Wyraził on także zaniepokojenie rozwojem sytuacji na Ukrainie.
W komunikacie strony francuskiej nie podano, jaka była reakcja Putina na słowa Hollande'a.
Komunikat został wydany, kiedy konwój rosyjskiej pomocy humanitarnej dla mieszkańców Doniecka i Ługańska był już w drodze spod Moskwy w kierunku granicy rosyjskiej. Ukraińskie źródło rządowe twierdzi, że nie ma zgody na przekroczenie ukraińskiej granicy przez ciężarówki.
Wcześniej szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius ocenił, że konwój może być _ przykrywką _ do ustanowienia stałej rosyjskiej obecności na Ukrainie. _ Musimy być bardzo ostrożni, bo to może być przykrywką dla zainstalowania się przez Rosjan obok Ługańska i Doniecka i do postawienia nas przed faktem dokonanym _ - powiedział Fabius w radiu France Info.
Rzecznik Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) w Kijowie powiedział agencji Associated Press, że mimo ogólnego porozumienia między wszystkimi stronami w sprawie misji humanitarnej, Czerwony Krzyż _ nie ma informacji o zawartości _ ciężarówek, ani nie wie, dokąd się one kierują. Rzecznik dodał wszelako, że _ na obecnym etapie wygląda to na inicjatywę Rosji _.
Prezydent USA Barack Obama podkreślił, że jakakolwiek interwencja Rosji na Ukrainie byłaby _ nie do przyjęcia _ i naruszałaby prawo międzynarodowe.
Czytaj więcej w Money.pl