Pikiety, protesty, sympozja i odwoływane lekcje. Portugalscy nauczyciele ruszają do boju o warunki pracy i wynagrodzenia.
Pracownicy sektora edukacyjnego zainicjują dziś _ tydzień żałoby i walki profesorów _. Sprzeciwiają się cięciom budżetowym i reformom, które nakładają na nich nowe obowiązki. Chodzi przede wszystkim o wymaganą gotowość do przenoszenia się w razie potrzeby do innych szkół, nawet tych znacznie oddalonych.
Nauczyciele przekonują, że antykryzysowe oszczędności dotknęły edukację do tego stopnia, że placówkom coraz trudniej wykonywać swoją misję. Zwracają uwagę na rosnące wśród nich bezrobocie, niepewność zatrudnienia i malejące wynagrodzenia.
Profesorowie przez cały tydzień będą organizować różne formy protestów. Rano będą pikietować siedzibę Ministerstwa Edukacji i Nauki w Lizbonie. Przedstawiciele związku zawodowego nauczycieli FENPROF oczekują, że szef resortu Nuno Crato zdecyduje się na spotkanie z protestującymi.
Pracownicy portugalskich szkół nie tylko sprzeciwiają się już wprowadzonym w życie cięciom, ale też wyrażają obawę w związku z zapowiadanymi kolejnymi oszczędnościami na sumę 4 miliardów euro.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Dziś wielkie demonstracje przeciw obniżce płac W 24 miastach Portugalii odbyły się dziś demonstracje przeciw rządowej polityce cięć i oszczędności. | |
Wychodzą na ulice. Mają dość polityki rządu Portugalscy związkowcy znów wychodzą na ulice. W całym kraju będą dziś organizowane manifestacje i akcje protestacyjne przeciwko antykryzysowej polityce rządu. |