Według zarządzających portem spadek przeładunków węgla był powodowany malejącym eksportem polskiego węgla. Z kolei importerzy wybierali do przeładunków inne porty. W sumie od stycznia do listopada przeładowano 2,9 mln ton węgla, podczas gdy rok temu było to 4,3 mln ton.
Oprócz węgla spadły też, o 15,1 proc., przeładunki drewna. Z kolei wzrosty odnotowano w pozostałych grupach, tj. drobnicy o 8,1 proc., innych masowych o 7,3 proc. i zboża o 1,3 proc.
Narastająco za jedenaście miesięcy 2015 przeładunki wyniosły 21,3 mln ton. To oznacza, że w porównaniu do ubiegłego roku, nastąpił spadek przeładunków o niecały 1 proc.
Prawdziwym hitem przeładunkowym obu portów okazały się kontenery. Do listopada przez nabrzeża przeszło prawie 81 tys. kontenerów, czyli o 13 proc. więcej niż rok wcześniej, kiedy przeładowano niewiele ponad 71 tys. kontenerów.