Osoby podające się za porywaczy polskiego przedsiębiorcy w Iraku zgłosiły się po okup za jego uwolnienie.
Jak powiedział Polskiemu Radiu Paweł Kadri - brat Polaka, który wczoraj uciekł porywaczom, w sprawie okupu zadzwoniono do ich ojca - pracującego kiedyś w Iraku przedsiębiorcy. "Prosili o okup za Jurka Koca, pytali się czy jesteśmy skłonni zapłacić za niego" - powiedział Paweł Kadri. Jego zdaniem porywacze są zdezorientowani gdyż zwrócili się z żądaniem okupu nie do rodziny przetrzymywanego, ale tego, który im uciekł. Wyraził też opinię, że porywacze sami nie wiedzą co mają zrobić z porwanym, czy go nadal przetrzymaywać, czy też wypuścić.
Wrocławska "Jedynka", dla której pracowali porwani Polacy - zadeklarowała wcześniej chęć zapłacenia okupu gdyby była taka potrzeba.
Do porwania doszło wczoraj. Uprowadzono dwóch Polaków trzech kurdyjskich pracowników ochrony i dwie irackie tłumaczki. Brat naszego rozmówcy uciekł.