Trwa policyjny pościg za uzbrojonym bandytą, który popołudniu w centrum Kielc z hurtowni papierosów zrabował 200-tysięcy złotych. Jak ustalono bandyta bronią sterroryzował pracownicę i ukradł utarg firmy.
Według nieoficjalnych informacji pracownicy hurtowni usiłowali obezwładnić napastnika i nie wypuścić go zamykając drzwi. Bandyta jednak przystawił pracownicy broń do głowy i zagroził, że ją zabije. Gdy odjeżdżał z miejsca napadu, jeden tysięcy pracowników rzucił w jego kierunku kamień, który rozbił przednią szybę w prawej dolnej części. Sprawca napadu odjechał w kierunku Jędrzejowa ciemnym sportowym samochodem ze spojlerem typu Honda CRX o numerach rejestracyjnych OK. 1182.
Jak dowiedziało się Radio Kielce - bandyta lub jego wspólnik chwilę przed napadem z pobliskiej budki telefonicznej poinformował policję, że w centrum handlowym przy ulicy Świętokrzyskiej podłożony jest ładunek wybuchowy. Najprawdopodobniej w ten sposób chciał odwrócić uwagę policji od ewentualnego pościgu.
