Sejmowa komisja regulaminowa zapoznała się dziś z nowym systemem elektronicznego obiegu interpelacji poselskich. Ma on wejść w życie z początkiem przyszłego roku. Wówczas zostanie zlikwidowany też podwójny obieg interpelacji - dotąd wysyłanych także w wersji papierowej.
_ Chcemy, by wszystkie interpelacje były robione w formie internetowej _ - zapowiedział podczas posiedzenia komisji zastępca szefa Kancelarii Sejmu Jan Węgrzyn. Tłumacząc działanie nowego systemu podkreślił, że poseł będzie wysyłał przez internet np. ze swojego biura interpelację, która trafi do Kancelarii Sejmu nie w wersji papierowej jak dotąd, tylko elektronicznej. Następnie, dodał, upoważniony wicemarszałek przekaże w imieniu marszałka Sejmu tę interpelację do właściwego ministra lub premiera. _ Potem, też w wersji elektronicznej, to wszystko trafi z powrotem do Sejmu _ - podkreślił Węgrzyn.
Jak zaznaczył, obecnie wersje elektroniczne i papierowe interpelacji funkcjonują równolegle, co daje taki skutek, że w obecnej kadencji posłowie złożyli prawie 30 tys. interpelacji, także na papierze. _ Te interpelacje muszą być obrabiane w wersji papierowej i wysyłane pocztą w danym ministerstwie, wypakowywane, przygotowywana jest odpowiedź, która pocztą wraca do nas. I dopiero wtedy to jest dostarczane do zainteresowanego posła _ - opisywał obecną sytuację Węgrzyn.
Według niego, wejście w życie nowego systemu skróci czas trwania obiegu interpelacji i sprawi, że _ system otrzymywania odpowiedzi będzie bardziej czytelny _.
Zapewnił, że Kancelaria Sejmu jest gotowa do wprowadzenia nowego rozwiązania - razem z nowym regulaminem Sejmu - czyli 1 stycznia 2015 r.
_ Jesteśmy po testach, po rozmowach z rządem, rząd te propozycję zaakceptował. Musieli się zgodzić wszyscy ministrowie, szef kancelarii (premiera). Jesteśmy gotowi _ - zadeklarował Węgrzyn. Dodał, że do nowego systemu teraz przyzwyczajają się posłowie i ich biura prasowe.
_ Ja uczestniczę w tym procesie jako osoba, która przedstawia marszałkowi gotowe interpelacje do podpisu i nie mam problemu z korzystaniem z nowego systemu, choć mam już swoje lata _ - zaznaczył. Zapewnił, że system jest sprawdzony i bezpieczny.
O bezpieczeństwie systemu zapewniał też dyrektor Ośrodka Informatyki Kancelarii Sejmu Zbigniew Jabłoński. To on prezentował posłom komisji na ekranie jak korzystać z nowych rozwiązań. _ Te niebezpieczeństwa, które jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, zostały zlikwidowane, usunięte. Eliminowaliśmy te zagrożenia, które znamy, na bieżąco. Panujemy nad tym _ - zadeklarował.
Powiedział także, że testy systemu zaczęły się na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku. _ Prowadziliśmy je wspólnie z potencjalnymi adresatami interpelacji - czyli z kancelarią premiera i wszystkimi resortami _ - podkreślił. Zapewniał, że wszystkie elementy systemu działają poprawnie oraz _ są sprawdzone i wiarygodne _.
Jabłoński przypominał, że nowe oprogramowanie jest dostępne za pośrednictwem przeglądarki internetowej w dowolnym miejscu, w którym jest dostęp do internetu. Poseł loguje się i jest w stanie utworzyć bądź przenieść interpelację, wysłać ją, zredagować, jest w stanie zapoznać się także z odpowiedziami ministrów" - mówił.
Dodał, że w systemie zachowywane są także dokumenty robocze, które jeszcze nie zostały wysłane oraz archiwum poprzednich interpelacji danego posła i odpowiedzi na nie.
Czytaj więcej w Money.pl
