Francuskie władze poszukują dziennikarki zaginionej wczoraj w Iraku. Odradzają reporterom wyjazdy do tego kraju.
Szef francuskiej dyplomacji Michel Barnier poinformował, że Francja nawiązała kontakt z władzami irackimi. Sprawdzono szpitale w Bagdadzie w poszukiwaniu dziennikarki i jej irackiego tłumacza. Barnier ocenił, że sytuacja jest niepokojąca. Zapewnił też, że podjęto wszelkie kroki, by odnaleźć zaginioną.
Florence Aubenas, dziennikarka lewicowego dziennika "Liberation", zbierała w Iraku materiały na temat udziału kobiet w wyborach i uchodźcach z Falludży. W środę rano wyszła z hotelu w Bagdadzie w towarzystwie irackiego tłumacza. Od tego czasu ślad po nich zaginął.
Aubenas pisała wcześniej reportaże z Algerii, Rwandy, Kosowa i Afganistanu.