Powstrzymanie plagi pożarów wysypisk śmieci mają przynieść zmiany w prawie. Ministerstwo Środowiska chce, by pozwolenie na prowadzenie wysypiska skrócić do roku, a nieuczciwym przedsiębiorcom śmieciowym ma grozić do 2 mln zł kary i 5 lat więzienia.
Jak pisze "Rzeczpospolita", projekt nowelizacji ustawy o odpadach trafił właśnie do konsultacji publicznych. Główną zmianą jest ograniczenie magazynowania odpadów z trzech lat do roku. Doprecyzowano także przepisy o ochronie przeciwpożarowej.
Resort chce skończyć z trzyletnim okresem magazynowania śmieci, bo jak twierdzi, nieuczciwi przedsiębiorcy dużą część tego okresu wykorzystują na zlikwidowanie spółki, próbując uniknąć odpowiedzialności za usunięcie odpadów. Obowiązkowy ma być także monitoring wysypisk.
Wideo: m afie śmieciowe na pożarach wysypisk zarabiają miliony
Teraz uzyskanie zezwolenia na magazynowanie odpadów będzie obarczone szeregiem warunków. Trzeba będzie określić warunki przeciwpożarowe, uzyskać pozytywną opinię właściwego miejscowo komendanta Państwowej Straży Pożarnej oraz legitymować się tytułem prawnym w formie prawa własności do terenu,na którym będzie składowisko.
Przedsiębiorca będzie musiał mieć też zaświadczenie o niekaralności, a także odpowiednie zabezpieczenie finansowe. Jak pisze gazeta, ministerstwo straciło zaufanie do starostów, którym odebrane zostaną uprawnienia do wydawania decyzji odpadowych.
Nowelizacja ustawy o odpadach wprowadza też karę administracyjną od 10 tys. zł do 1 mln zł za zbieranie i przetwarzanie odpadów bez wymaganego zezwolenia. Za recydywę kara będzie podwajana.
Dodatkowo proponuje się wprowadzić zmiany w kodeksie karnym. Pojawi się nowy art. 183a, który przewiduje karę pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat za składowanie, usuwanie, przetwarzanie, zbieranie i dokonywania odzysku lub transportu odpadów wbrew przepisom, które mogą doprowadzić do obniżenia jakości środowiska lub zagrożeniu życia i zdrowia człowieka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl