Ludzi, którzy przyszli pożegnać Edwarda Wendego było tak dużo, że połowa z nich nie mogła pomieścić się w kościele. Przyszli koledzy z Unii Wolności, były premier Jerzy Buzek, szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta Szymanek-Deresz, minister Barbara Piwnik, przyjaciele.
Edwarda Wendego żegnali też Janusz Onyszkiewicz i Bronisław Geremek. Ich własnie bronił Wende w czasie stanu wojennego i później . "Ogromnie będzie nam go brakować, był jednym z najznakomitszych synów Rzeczypospolitej" - powiedział Bronisław Geremek.
Pod kościół zajechała grupa kilkunastu motocyklistów z Jerzym Dziewulskim na czele. "Oprócz tego, że Edward Wende był świetnym politykiem i znakomitym adwokatem, jeździł także na motorze" - wytłumaczył poseł Dziewulski. Obaj z Edwardem Wende objechał na motocyklach niemal całą Europę.