Zanieczyszczenie powietrza w Pekinie - zarówno według oficjalnych, jak i nieoficjalnych pomiarów - osiągnęło poziom zagrażający zdrowiu mieszkańców. To najgorszy odczyt czystości powietrza, od kiedy przed rokiem władze rozpoczęły pomiary.
Oficjalne pomiary wykazały, że w wielu częściach metropolii stężenie szkodliwych cząsteczek na metr sześcienny powietrza wyniosło 700 mikrogramów, a według pomiarów prowadzonych przez ambasadę USA - ponad 800 mikrogramów. Zdaniem pekińskich władz taki poziom zanieczyszczeń może się utrzymać do wtorku.
Tymczasem według wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) stężenie szkodliwych zanieczyszczeń - m.in. kurzu, smogu, dymów fabrycznych - nie powinno przekraczać 50 mikrogramów na metr sześcienny. Powietrze uważane jest za niezdrowe, gdy stężenie szkodliwych cząstek przekracza 100 mikrogramów, a powyżej 300 zaleca się, by dzieci i osoby starsze nie wychodziły z domów.
Nadmierne zanieczyszczenie może powodować problemy z oddychaniem i prowadzić do zwiększonej śmiertelności z powodu raka płuc i choroby serca.
Powietrze w chińskiej stolicy było w sobotę tak zanieczyszczone, że miało posmak węgielnego pyłu i spalin, a widoczność wynosiła tylko kilkaset metrów. Nawet powietrze w zamkniętych pomieszczeniach było lekko szarawe - podaje BBC z Pekinu.
Poziom zanieczyszczenia powietrza w stolicy Chin zmienia się w zależności od siły wiatru oraz ilości szkodliwych substancji. Niekiedy mieszanka tych substancji w formie brązowego, gryzącego dymu spowija miasto przez wiele dni.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Katastrofa w Chinach. Co najmniej 44 ofiary Osuwające się ziemia pogrzebała 14 domów, a w nich 46 osób. Dwie uznaje się wciąż za zaginione. | |
Szef największej gazety złożył dymisję Redaktor naczelny odrzucił nakaz opublikowania artykułu uzasadniającego cenzurę. | |
Koniec obozów pracy w Chinach? Obecnie trafiają tam głównie kryminaliści, ale też i krytycy władz. Do czterech lat mogą przebywać tam nawet bez wyroku sądów. |