Niemieccy przedsiębiorcy bezskutecznie poszukują wykwalifikowanych pracowników w Niemczech. Dlatego coraz częściej przyglądają się polskiemu rynkowi pracy. I przyjeżdżają - m.in. na spotkania organizowane przez polskie urzędy pracy - informuje Deutsche Welle Polska.
Polaka zatrudnię od zaraz. Niemieckie firmy szukają pracowników https://t.co/Mm4sDRer6J -- DW (Polski) (@dw_polski) 4 grudnia 2017
Najbardziej poszukiwani są m.in. operatorzy wózków widłowych i kierowcy. Zdaniem Kerstin Kieper z Manpower Group Deutschland, na którą powołuje się DWP, niemieckie przedsiębiorstwa w większości przestawiły się już na pracowników z Polski - kierownicy brygad mówią po polsku a oznakowania w zakładach pracy są dwujęzyczne.
Po otwarciu niemieckich granic na pracowników z Polski w 2011 roku liczba Polaków pracujących legalnie za naszą zachodnią granicą (i odprowadzających tam składki na ubezpieczenie społeczne)
znacznie wzrosła. Z przytaczanych przez DWP danych Federalnej Agencji Zatrudnienia w Norymberdze wynika, że w 2012 roku było ich 157 tys. W marcu 2017 roku było ich ponad dwukrotnie więcej - 366,4 tys. W Niemczech liczniejszą grupę pracowników stanowią tylko Turcy - jest ich ponad pół miliona.
Według cytowanej przez DWP Reginy Gebhardt - Hille z agencji pracy we Frankfurcie nad Odrą Polacy mają wśród niemieckich pracodawców dobrą opinię.
- Wielu z nich dojeżdża do pracy po drugiej stronie granicy nawet trzy godziny dziennie - czytamy w DWP.
Poza wyższymi niż w ojczyźnie płacami naszych rodaków do pracy w Niemczech skłaniają świadczenia socjalne.