Minimalna stawka w Polsce od 2018 roku wynosi 13,7 zł za godzinę. Niemiec za godzinę pracy dostanie - po przeliczeniu - równowartość co najmniej 36 zł. Mimo że Polacy należą do najbardziej zapracowanych narodów w Europie, nasze pensje są trzykrotnie niższe niż na Zachodzie.
Wraz z nowym rokiem płaca minimalna w Polsce wzrosła. Obecnie, zgodnie z przepisami, za godzinę pracy stawka musi wynieść co najmniej 13, 7 zł. Czy to dużo? Na pewno więcej niż Czesi, którzy – jak podaje poniedziałkowy "Super Express" – otrzymują równowartość 11,2 zł za godzinę.
Ale gdyby przyrównać stawki nad Wisłą z Europą Zachodnią, do której aspirujemy, to wypadamy raczej skromnie. Nasi najbliżsi zachodni sąsiedzi zarabiają równowartość 36 zł za godzinę. Ale – jak pisze dziennik – w Niemczech stawka godzinowa jest zróżnicowana w zależności od branży. I tak na przykład pracownik wykwalifikowany otrzyma już co najmniej 62 zł za godzinę.
Około trzykrotnie większe są nie tylko niemieckie stawki. W Irlandii godzina pracy przekłada się na pensję rzędu co najmniej 39,8 zł, we Francji 39,9 zł, w Holandii 40,23 zł a Wielkiej Brytanii 41 zł – podaje "SE".
Jak wyjaśnia cytowany przez dziennik ekonomista prof. Ryszard Bugaj, kraje doganiające bogaty Zachód, jak Polska, choć szybko się bogacą, długo jeszcze będą w tyle. Pensje rosną nie tylko u nas, ale i na Zachodzie. Poza tym, jak zaznacza ekspert, znaczenie ma też realna siła nabywcza, czyli rzeczywisty dochód na osobę po odliczeniu podatków i składek.