Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Praca w urzędach jest, ale kandydatów coraz mniej. Stabilność zatrudnienia już nie taka kusząca

428
Podziel się:

Chętnych na urzędników jest coraz mniej, choć pracy w administracji nie brakuje. Pomimo oferowanego bezpieczeństwa i stabilności zatrudnienia, trudno znaleźć Służbie Cywilnej dobrego pracownika.

Bezpieczna praca w urzędzie przy biurku nie jest marzeniem wszystkich. Co więcej, administracji publicznej jest coraz trudniej o dobrego pracownika
Bezpieczna praca w urzędzie przy biurku nie jest marzeniem wszystkich. Co więcej, administracji publicznej jest coraz trudniej o dobrego pracownika (DANIEL MITER/REPORTER)

Chętnych na urzędnicze stanowiska jest coraz mniej, choć pracy w administracji nie brakuje. Stabilność zatrudnienia już nie wystarczy, by znaleźć dobrego pracownika.

Na stronie Służby Cywilnej znajduje się aktualnie prawie 620 ofert pracy w ok. 250 urzędach. Nie chodzi tu tylko o Warszawę, ale o urzędy, znajdujące się w ponad 150 miejscowościach w całej Polsce. Ogłoszeń nie brakuje, ale liczba chętnych z roku na rok spada – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Administracja publiczna szuka osób na niższe stanowiska urzędnicze, jak i głównych specjalistów, czy naczelników wydziałów. Izba Administracji Skarbowej w Warszawie szuka np. młodszego kontrolera skarbowego, a Ministerstwo Rozwoju i Inwestycji starszego specjalistę do spraw funduszy unijnych.

Czego wymagają? Od urzędnika podstawowego szczebla wymaga się średniego wykształcenia, komunikatywności, umiejętności analitycznego myślenia, dobrej znajomości obsługi komputera i znajomości podstawowych przepisów w dziedzinie, w której chcą pracować.

Specjaliści muszą już mieć wyższe wykształcenie, co najmniej rok doświadczenia z pracy w danej tematyce i dobrze mówić po angielsku. Dziennik zauważa, że praca wymaga też certyfikatów i różnego rodzaju dokumentów, potwierdzających ich zdobycie.

Co w zamian? Kandydaci na niektórych stanowiskach mogą oczekiwać prócz płacy zasadniczej, dodatków za wysługę lat (od 5 proc. do 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego), trzynastek, pakietów szkoleń, stażów lub refundacji nauki języka i studiów podyplomowych. Niektóre placówki chwalą się za to możliwością udziału w unikatowych i międzynarodowych projektach.

W 2017 r. średnio 11 osób kandydowało na jedno stanowisko w służbie cywilnej, a w 2013 r. było ich 35. Aktualnie ponad 60 proc. postępowań rekrutacyjnych skutkuje obsadzeniem stanowiska.

„Rz” podkreśla, że przeciętne wynagrodzenie całkowite w służbie cywilnej w minionym roku wynosiło 5,2 tys. zł brutto, a na stanowiskach specjalistycznych 4,8 tys. zł brutto. To daje zarobki wynoszące tyle, co średnie płace w sektorze przedsiębiorstw.

Zobacz także: Zobacz też: "Włoski kryzys może być początkiem armagedonu" - dr A. Bartoszewicz w "Money. To się liczy"

Dziennik podaje, że inspektor ochrony środowiska może liczyć na 1588 zł netto, kontroler weterynaryjny na 1680 zł netto, a inspektor ochrony zabytków na 1808 zł netto. W zeszłym roku zatrudnienie w administracji państwowej wyniosło 178,6 tys. osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

praca
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(428)
WYRÓŻNIONE
Łajdacy
6 lat temu
Jaki ten nierząd błyskotliwi. Może by tak 1000+ pomogło zapełnić rynek pracy?
marcin
6 lat temu
Przecież urzędnicy to pijawki na których utrzymanie pracuje całe społeczeństwo poza chaosem i głupimi nieżyciowymi biurokratycznym przepisami nic nie wnoszą zmniejszyć ich ilość z 800tyś do 150tyś ,to może się będzie dało w Polsce żyć
Pan Arkadiusz
6 lat temu
Artykuł to stek bzdur. Moja żona ostatnio startowała w naborze do Izby Administracji Skarbowej. Kandydatów było ponad 40, a proponowana pensja 3016,00 zł brutto. Gdzie te 11 osób i gdzie te 5000 zł?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (428)
Los
5 lata temu
Artykuł oderwany od rzeczywistości. Mam dyplomy 3 uczelni i dwudziestoletnią praktykę zawodową. Poszukiwałem pracy w urzędach lubelskich. We wszystkich ogłoszeniach wymagana znajomość kilku, kilkunastu aktów prawnych, czyli od kilkuset do kilku tysięcy stron. Zapoznanie się to około 15 dni. Idziemy na kwalifikacje, a tam zawsze jest ktoś lepszy. Albo rozmowa, na której mydli się ludziom oczy, robi przez chwilę nadzieje albo testy, które może np. mieć stażysta bo czemu niektórzy tak dobrze rozwiązują. W Lublinie na jeden etat jest kilkudziesięciu kandydatów a grono klientów partii politycznych jest szerokie. Myślę, że najlepsze i najuczciwsze byłoby losowanie z puli kandydatów tak jak to było w starożytnych Atenach.
fd
6 lat temu
Kolesiostwo ? Zatrudnianie pociotkow ? W pewnej mierze tak. Jeśli mają rozum. Ale co to za rozum kiefy ktoś chce ciezko pracować za 2600 brutto ? - dane z ogloszen o prace. Tak, mozna powiedziec ze urzednicy nie maja rozumu. Ci co maja rozum sa juz dawno za granica i zarabiaja w euro .
cd
6 lat temu
Kompetencje ? Sprawy są rozdzielone na proste czynności. Nawet kucharz poprowadzi sprawę administracyjną. Tak się mówi, żeby nie płacić za wykształcenie np prawnicze. Mobbing ?
Gf
6 lat temu
Analityczne myślenie. Pomiędzy setkami spraw masz minutę na myślenie.
nv
6 lat temu
Są 2 rodzaje urzędników. Jedni innej pracy nie znają i siedzą całe życie w urzędzie. Drudzy wcześniej mieli różne doświadczenia. I te doświadczenia przenoszą do urzędu. I z tego składają się urzędnicy. Z nabytych i nabywanych doświadczeń. Pracują w niedobrze środków na życie i marzenia. Praca ciężka w ciągle zmieniającym się otoczeniu bo ciągle wprowadzane są innowacje. Główne umiejętności to picie herbaty pomiędzy natlokiem zadan do zrobienia. A musi być zrobione. Lunch przy biurku - najczęściej kanapka z żółtym serem.
...
Następna strona