W gospodarce naszych południowych sąsiadów jest nawet 100 tys. nieobsadzonych miejsc pracy - informuje "Gazeta Polska Codziennie".
- Czeski rynek staje się coraz bardziej popularny ze względu na jego bliskość i coraz lepsze drogi wiodące na południe - przyznaje Magdalena Zawadzka-Wojtaszek, rzecznik krakowskiej agencji pracy i doradztwa personalnego InterKadra. Dodaje, że najwięcej ofert pracy jest w czeskich zakładach branży motoryzacyjnej, takich jak Skoda Auto, TRW czy Faurecia, oraz budownictwie.
Od dawna do pracy w Czechach wyjeżdżają też polscy górnicy. W tym sektorze można zarobić w granicach 4-5 tys. złotych, ale warunki w czeskich kopalniach są trudne. W innych branżach zarobki wahają się od 2 do 3,5 tys. złotych netto.
8,5 proc. wyniosła na koniec lutego stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce, o 0,1 punktu procentowego mniej niż w styczniu - wynika z wyliczeń Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Liczba bezrobotnych w lutym spadła o 12,8 tys. - poinformowała szefowa resortu rodziny i pracy Elżbieta Rafalska. Zwróciła uwagę, że zazwyczaj w tym miesiącu bezrobocie wzrasta. - Taka sytuacja nie zdarzyła się od 2008 r. - podkreśliła. Wzrost liczby wolnych miejsc pracy w lutym w porównaniu do stycznia odnotowano w 13 województwach