W nowoczesnej fabryce wszystko można zaprojektować i przećwiczyć wirtualnie. - W tej którą zaprojektowaliśmy dla Forda, wszystkie testy na prototypach nowych pojazdów wykonywane są w komputerze, a nie jak do tej pory w świecie rzeczywistym - mówi w wywiadzie dla Money.pl Dominika Bettman prezes do spraw finansowych Siemensa, którą pytamy o sztuczną inteligencję w biznesie.
- W ten sposób sprawdzamy bezpieczeństwo, odporność karoserii, czy nawet maksymalna prędkość z jaką będzie się poruszał - dodaje Bettman.Jak ocenia granicą optymalizacji w biznesie ludzki umysł. Natomiast futuryści przewidują kolejny etap, w którym wirtualizacja będzie jeszcze większa. - Przy biznesie 5.0 sztuczna inteligencja w znaczącej mierze może człowieka wysłać na bezrobocie. Pytanie, czy będzie to takie bezrobocie kiedy będziemy mieli za co żyć? - zastanawia się prezes ds. finansowych Siemensa.
W jej ocenie człowiek nie realizuje się tylko przez najprostsze potrzeby, ale również kontakty miedzy ludzkie i ambicje. - Jeżeli odbierzemy człowiekowi możliwość wchodzenia w interakcje z innymi budowania zespołów, satysfakcji ze współtworzenia czegoś to pozbawimy się czegoś bardzo istotnego - mówi Dominika Bettman.
Jak przekonuje tam gdzie jeszcze dekadę temu szybko przeszkolony człowiek lakierował pojazdy, teraz pojawia się taki, który musi mieć rozległą wiedzę o systemach komputerowych. W samej lakierni człowieka jednak już nie ma. - Z jednej strony to dobrze bo ryzyko jest mniejsze, ale oczywiście nagle człowiek przestaje być potrzebny i z całą pewnością jest to poważny dylemat etyczny - konkluduje Bettman.
Czytaj więcej w Money.pl