Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Pracownicy LOT-u strajkują drugi dzień. Loty odbywają się bez opóźnień

10
Podziel się:

Piątkowe rejsy PLL LOT odbywają się od rana zgodnie z planem. Trwający od czwartkowego poranka strajk części załogi przewoźnika nie wpłynął też na punktualność lotów odbywających się wczoraj. Dziś strajkujący nie zostali wpuszczeni do siedziby spółki.

Strajk rozpoczął się w czwartek o 5 rano
Strajk rozpoczął się w czwartek o 5 rano (Michał Dobrołowicz, źródło: Twitter mdobrolowicz)

Rzecznik spółki Adrian Kubicki zapewnia, że grafiki pozostałych pracowników zostały tak ułożone, by nic nie zakłócało przylotów i odlotów. Nawet jeśli skala protestów będzie dziś taka jak wczoraj, firma nie spodziewa się utrudnień.

Wczoraj ponad 100 pracowników protestowało w siedzibie firmy. Dziś rano nie zostali wpuszczeni do budynku, gdyż jak tłumaczy Kubicki, firma wróciła do normalnej pracy i „nie możemy dopuścić, żeby 30 osób postawiło firmę na głowie, w której pracuje 3 tys. osób”.

Grupa związkowców prowadzi pikietę na zewnątrz budynku.

- Nie wpuszczono nas do biurowca. Stoimy na zewnątrz. Zgodnie z przepisami, musimy być na terenie zakładu pracy. Będziemy się przegrupowywać, część będzie chodziła z transparentami, a część będzie stała, bo jest zimno – powiedziała w rozmowie z PAP Monika Żelazik, Przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL). Jednym z postulatów protestujących jest przywrócenie jej do pracy.

Zobacz także: Strajk w LOT będzie. Związkowcy nie odpuszczają

Spór o wynagrodzenia i formę zatrudnienia

Głównym punktem sporu między związkami zawodowymi działającymi w LOT a władzami spółki jest wypowiedziany w 2013 roku regulamin wynagradzania z 2010 roku. LOT wówczas stanął na krawędzi bankructwa i musiał przeprowadzić restrukturyzację. Spółka otrzymała pomoc publiczną, którą notyfikowała Komisja Europejska. Stare zasady dotyczące wynagrodzeń zostały zastąpione nowymi, ramowymi - zdaniem związków - mniej korzystnymi dla pracowników.

Obecnie płace zależą m.in. od wylatanych godzin. Związki zawodowe krytykują też władze spółki, że nowym pracownikom nie proponują umów o prace, lecz każą wybierać między umową cywilnoprawną lub założeniem jednoosobowej działalności gospodarczej.

Przypomnijmy, że Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy podjął w ubiegły piątek decyzję o strajku w czwartek od godziny 5 rano. Strajk miał polegać na dobrowolnym, powszechnym powstrzymaniu się od pracy przez protestujących pracowników. MKS został wybrany spośród zarządów dwóch reprezentatywnych związków zawodowych: Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) na czele z Moniką Żelazik oraz Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT, którego przewodniczącym jest Adam Rzeszot.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
emil
6 lat temu
u nas to porządek. Jest strajk i loty wszystkie. Nie tak jak w Lufthansie jak strak to i kilkaset lotów zawieszonych.
ala
6 lat temu
nuda , za rządów tusko-kopaczy siedzieli cicho tak?a może bali się?fuj obłuda
Ola
6 lat temu
Mój dzisiejszy lot Goleniow-Warszawa został odwołany. Czy to przez protest? Czy przez mgłę lub zbieżność zdarzeń
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
emika
6 lat temu
niestety ucierpią na tym przede wszystkim pasażerowie, ja na pewno będę domagać sie odszkodowanai, już złozyłam sprawę w givt raz mi pomogli to myslę ze będzie znów sukces z odszkodownim
wb
6 lat temu
Kij ma 2 końce. Z jednej strony postulaty załogi a z drugiej upadek firmy. Co wybieracie ?
Pracownik
6 lat temu
Związki niszczą LOT. Stwarzając permanentne poczucie wojny z Zarządem, zagrażają bezpieczeństwu. Tworząc nadrzeczywistość w postaci oskarżeń i kłamiąc, że coś złego się dzieje, podczas gdy dzieje się bardzo dużo dobrych rzeczy, tworzą mętlik informacyjny i utrzymują wysokie poczucie stresu wśród załóg. Nie uznają wyroków sądów w tym Sądu Najwyższego, obrażają sędziów, którzy nie wydają wyroków po ich myśli, nie szanują właściciela LOT, czyli rządu polskiego oraz Zarządu. Nie uznają żadnej hierachii ani władzy. Są źli i zepsuci do szpiku kości. Zarabiają krocie, ale prócz pieniędzy chcą władzy. Tylke, że kiedyś ją już miały i z LOT nie pozostał w efekcie prawie kamień na kamieniu. Obawiam się, że ten obłęd które związki w LOT generują doprowadzi do czegoś złego. Zmiana Zarządu nic nie da, bo jeśli teraz premier ustąpi to każdy następny Zarząd będzie musiał przed nimi klęczeć i wykonywać ich wolę co oznacza katastrofę dla LOT ponieważ stewardessy, które są najbardzej agresywnymi liderkami związków zawodowych nie mają pojęcia o zarządzaniu przedsiębiorstwem.
Lotnisko
6 lat temu
Dlaczego nikt nie rozmawia z tymi ludźmi? Tej Pani Moniki nie cierpię jak ja widzę to mi niedobrze znów ta baba. Ale trochę racji w tym jest co mówią w pozostałych kwestiach. Nikt nie negocjuje, premier ma gdzieś, 21 wiek a oni straszeni są zwolnieniem za swoje poglądy i protest. Zarząd zamiast coś robić podnajal samoloty innych linii z załogami. Jakie to krotkowzroczne. 21 wiek, 100 lat niepodległości a tu takie traktowanie ludzi. Nawet do budynku ich nie wypuszczono wczoraj choć zimno było. Żenada. A dzis:Szczecin, Mediolan i ljulbljana już anulowane a jest 09.00. Nigdy nie będzie zgody jak nikt nie negocjuje. Nie można tylko straszyć. Dużo ludzi zastrajkowaloby, ale się boją
Basua
6 lat temu
Loty są opóźnione, właśnie siedzę w samolocie który leci do Poznania przez Zieloną Górę!! Ogólny bałagan!