- Chcemy w najbliższym miesiącach wprowadzić na ścieżkę legislacyjną program budowy kapitału, a także temat dotyczący przyszłości otwartych funduszy emerytalnych - zapowiedział we wtorek Mateusz Morawiecki.
Według premiera spokojna dyskusja wokół systemu emerytalnego jest warunkiem wstępnym akceptacji społecznej. - Brak tej dyskusji kilka lat temu doprowadził do wielu kontrowersji wokół reformy systemu - mówił na konferencji po posiedzeniu rządu Morawiecki.
Na początku listopada br. projekt ustawy o pracowniczych planach kapitałowych został umieszczony w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
System PPK jest przeznaczony dla 11,4 mln Polaków, którzy odprowadzają składki na ubezpieczenie społeczne. Jeśli zdecydujemy się odkładać na ten cel 2 proc. wynagrodzenia, to kolejne 1,5 proc. dopłaca pracodawca, z możliwością zwiększenia wpłat do 4 proc. po obu stronach.
System jest współfinansowany przez państwo - w formie 250 zł składki powitalnej i 240 zł corocznej dopłaty, a także w formie zwolnienia pracodawcy ze składek na ubezpieczenie społeczne od wpłat wnoszonych do PPK.
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys powiedział wcześniej, że system PPK wzmocni polską gospodarkę i przełoży się na przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego o ok. 0,3-0,4 proc. PKB w perspektywie długoterminowej. Wcześniej mówił, że po wprowadzeniu PPK na rynek kapitałowy może rocznie wpływać więcej niż zakładane w projekcie ustawy 12 mld zł.
Pod koniec września br. wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że pracownicze plany kapitałowe (PPK) wejdą w życie najpóźniej od 2019 r.
- Pracownicze Plany Kapitałowe będą największym programem rządowym - po 500+ - który wzmocni bezpieczeństwo finansowe polskich rodzin oraz podniesie ich standard życia - mówił w listopadzie Mateusz Morawiecki, wtedy jeszcze wicepremier.