Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Prąd drożeje, powodów jest kilka. Cierpią odbiorcy

192
Podziel się:

300 zł za megawatogodzinę na Towarowej Giełdzie Energii. Dostawcy podnoszą ceny, odbije się to na portfelach odbiorców.

W tym roku rachunki za prąd są wyjątkowo wysokie
W tym roku rachunki za prąd są wyjątkowo wysokie (PAP/Wojciech Pacewicz)

W Polsce utrzymują się rekordowo wysokie ceny prądu. Na Towarowej Giełdzie Energii cena za jedną megawatogodzinę (MWh) oscyluje w okolicach 300 zł. Dostawcy podnoszą ceny, odbija się to na portfelach odbiorców.

Uśredniając, polskie gospodarstwo domowe zużywa około 300 kWh (kilowatogodzin) prądu w miesiącu. 1 MWh wyceniana jest aktualnie nieco poniżej 300 złotych. Dla porównania, dokładnie rok temu było to 180 zł za MWh. Wielu dostawców już zdecydowało się podnieść ceny. Prosta kalkulacja pokazuje, że uśrednione wydatki za prąd wzrosły z 55 do 90 złotych miesięcznie, czyli o około 40 procent.

Kto winny?

Szukanie winnego z pozoru nie jest trudne. Drożeje opłata za emisję dwutlenku węgla, drożeje sam węgiel. Do tego upały. Poziom wód w rzekach jest niski, a to właśnie z wody rzecznej korzystają elektrownie węglowe, by schłodzić swoje bloki. Ukrop na dworze powoduje też zwiększone zapotrzebowanie na prąd, który napędza wszelkiej maści klimatyzatory.

Jednak winnymi wysokiej ceny energii nie muszą być wyłącznie klimat i opłaty za emisję CO2. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando czeka na wyjaśnienia firm handlujących prądem na Towarowej Giełdzie Energii. Sprawdza, czy nie doszło na niej do spekulacji. W tym tygodniu ma podjąć decyzję, czy otworzy postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Zielona energia z czarnego węgla

Unia Europejska walczy ze zmianami klimatu. Dlatego we wszystkich krajach członkowskich oraz Islandii, Lichtensteinie i Norwegii obowiązuje unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS). System wprowadza limit emisji gazów cieplarnianych emitowanych przez przedsiębiorstwa. Limit jest regularnie obniżany, co ma spowodować spadek emisji gazów.

Przedsiębiorstwa – w ramach systemu – mogą kupować limity emisji. Cena jest zmienna. Dlatego kiedy rośnie, wzrasta też cena energii. Aktualnie za jedną tonę wyemitowanego CO2 trzeba zapłacić ponad 14 euro. To dwa razy więcej niż rok temu w tym samym okresie. A daje to kilkadziesiąt złotych więcej do ceny jednej megawatogodziny energii elektrycznej.

Zobacz także: Zobacz też: "Formalnie polska elektrownia jądrowa powstaje"

Droższy prąd, jak paliwo - wpływa na ceny

Jeśli wysokie ceny energii się utrzymają, nie ma wątpliwości, że przedsiębiorcy, których koszty związane z droższym prądem dotkną najbardziej, będą chcieli odzyskać stracone pieniądze. W najprostszy z możliwych sposobów – podnosząc ceny towarów. Co prawda tendencja wzrostowa cen energii na TGE nieco wyhamowała, bo MWh była już wyceniana po 350 zł. Lekki spadek to zasługa działań wszczętych przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.Jednak cena nadal jest bardzo wysoka.

Teoria spiskowa

Niektórzy eksperci twierdzą, że znaczący wpływ na wysoką, czy też zawyżoną cenę energii elektrycznej mają niektóre spółki obrotu energią. Droższy prąd oznacza eliminację z rynku mniejszych graczy. A to oznacza przejęcie końcowego klienta przez rynkowych gigantów. Stąd interwencja prezesa URE. Jednak zdaniem najważniejszych graczy na rynku energii – to nie spekulacja. Ci twierdzą, że za drastyczny wzrost ceny prądu przede wszystkim odpowiada wysoka opłata za emisję spalin.

- Musimy wyraźnie powiedzieć, że ceny, jakie dziś mamy nie są wynikiem działalności koncernów energetycznych ani wynikiem działalności rządu. Bo dziś jedna czwarta ceny to podatek ekologiczny, nakładany na Brukselę – stwierdził niedawno prezes Tauronu Filip Grzegorczyk.

Cena rynkowa

Na rynku energii wyróżnia się dwa typy kontraktów terminowych: BASE i PEAK. BASE dotyczy ceny podstawowej, za którą trader kupuje energię. Ma ona stałą wartość przez całą dobę. PEAK dotyczy godzin szczytu, co dla prądu oznacza okres między 8 a 22 każdego dnia. Dlatego cena prądu w nocy może być niższa nawet o kilkadziesiąt złotych za MWh, od tej w ciągu dnia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(192)
WYRÓŻNIONE
emeryt
6 lat temu
Dojna zmiana musi się wyżywić.
Sowa
6 lat temu
Prąd drożeje w lecie bo nie mamy fotowoltaiki! Energia ze słonka darmowa, korzystają z niej wszystkie kraje w naszej strefie klimatycznej, a my mamy szczątkowe ilości PV. Za to w planach nowe elektrownie węglowe i coraz większe zagrożenie 20 stopniem zasilania, bo węglówki nie dają rady z chłodzeniem. Paranoja.
Reformator
6 lat temu
Wystarczyłoby, żeby rząd pozwolił na stawianie mini elektrowni wiatrowych, czy solarnych, dla osób fizycznych i małych podmiotów gospodarczych, a zapotrzebowanie spadłoby znacznie. Ktoś kto ma domek z działką, mógłby postawić bądź wiatrak, lub ogniwa fotowoltaniczne o mocy około 3kW i miałby pokrycie swojego zapotrzebowania w granicach 80%, ale oczywiście na to nie pójdą, bo stracą podatek akcyzę itp., itd.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (192)
JuCo
5 lata temu
poprostu trzeba ograniczyć zużycie prądu w domach, polikwidować co sie da i trzymać sie tego
poczytaj mi m...
5 lata temu
Wzrost kosztów energii spowoduje wzrost kosztów produkcji i musi spowodować duży spadek produkcji. Dlatego wrogowie Polski robią wszystko, co mogą, żeby osłabić polską gospodarkę po przez wzrost cen energii elektrycznej. Mamy w Polsce najdroższą energię elektryczną w Europie.
dobra rada
5 lata temu
Działania piątej kolumny. Kiedy NIK sprawdzał rzeczywiste koszty i pieniądze dostawców energii ? Może w końcu by się tym zainteresował ?
yf567
6 lat temu
najpierw ten grubas z pge wykończył wiatraki, a później podniósł cene prądu cena prądu w Polsce jest taka bo jest monopol, a nie klimat
andy
6 lat temu
wszystkim zwolennikom OZE proponuję dowiedź sie ile kosztuje 1 MWh wyprodukowana z "brudnego "węgla ... a ile z z OZE ... i uwzględni koszty utylizacji tych wspaniałych czystych źródeł energii ... - minimum wiedzy nie zaszkodzi ... to nie boli zamiast wypisywanie hymnów uwielbienia na temat OZE i plucia na rząd ... a tak na marginesie okres inwestycyjny w energetyce to ~ 5-6 lat tak że wiadomo kto sprawę całkowicie zawalił i wpędził nas w ten dołek energetyczny a teraz stroi sie w rolę mentora
...
Następna strona