- W ciągu 3 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości podnieśliśmy rentę socjalną o 50% - mówił w trakcie spotkania z mieszkańcami Garwolina premier Mateusz Morawiecki. Był to fragment wyliczanki działań podjętych przez rząd na rzecz osób niepełnosprawnych. Problem w tym, że szef rządu minął się z prawdą. I to niezależnie w jaki sposób obliczać te 50 proc. Dowód?
Gdy Prawo i Sprawiedliwości doszło do władzy w 2015 r. renta socjalna wynosiła 739,58 zł brutto. Obecnie jest to 840 złotych brutto. Nie widać 50 proc. wzrostu. No ale przecież od 1 czerwca ma być podniesiona do 1029 zł. To nadal nie jest wzrost o 50 proc. To wzrost o 39 proc.
Gdyby faktycznie nastąpił wzrost o 50 proc. renta powinna wynosić 1109,33 zł. Do tej kwoty brakuje 80 złotych.