Minęły już czasy, kiedy polski rynek telefonii komórkowych tworzyło jedynie kilku gigantów. Powstaje coraz więcej mniejszych sieci, co powoduje ruch na rynku. Tylko w drugim kwartale 2018 roku Polacy przenieśli ponad 424 tys. numerów - wynika z danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Drugi kwartał z rzędu wygranym tych transferów została firma Premium Mobile, która w tym okresie zyskała prawie 13,5 tys. numerów. W pierwszym kwartale również było to ponad 10 tys.
Są to wciąż liczby, które mogą nie robić aż takiego wrażenia, gdy popatrzymy na największych operatorów.
W drugim kwartale Play pozyskał prawie 120 tys. numerów, Orange - przeszło 91,5 tys., T-Mobile - ponad 87 tys. Giganci jednak tak jak dynamicznie zyskują klientów, podobnie szybko ich tracą. Play opuściło ponad 134 tys. klientów, Orange - 112 tys., a T-Mobile - 81 tys.
Premium Mobile z kolei stale przyciąga nowych użytkowników. Obsługuje już ponad 100 tys. kart SIM. Co przekonuje ludzi do korzystania z usług operatora, o którego istnieniu wiele osób nie ma w ogóle pojęcia?
Bez reklam i marketingu
Premium Mobile promuje się jako niskokosztowy operator. Informacje o ofercie publikuje w zasadzie jedynie w internecie.
W filmie zamieszczonym w serwisie YouTube firma przekonuje, że nie stawia na wielkie kampanie reklamowe, nie zatrudnia do promocji celebrytów. Ma to pozwolić na zaoferowanie korzystniejszej oferty.
Klienci nie są więc wabieni kolorowymi billboardami czy znanymi twarzami, a niską ceną. Najniższy abonament, jaki można znaleźć w Premium Mobile, wynosi 16,70 zł miesięcznie.
Użytkownik w cenie paczki papierosów dostaje nielimitowane rozmowy i SMS-y oraz 3 GB internetu.
Klientów zachęcać ma również elastyczna oferta i niezobowiązujące umowy. Z każdej można bez konsekwencji zrezygnować z miesięcznym wypowiedzeniem. Podobnie jest ze zmianą planów taryfowych.
Po sukcesie, jakim jest pozyskanie 100 tys. klientów, praktycznie bez żadnej reklamy, kluczowe dla firmy będzie ich utrzymanie.
- Marka Premium Mobile udowadnia, że da się dynamicznie pozyskiwać klientów korzystając z aktywnych kampanii efektywnościowych w internecie. Jest coraz więcej firm, które w ten sposób sprzedają usługi lub pozyskują klientów i ich usługi są coraz tańsze. Później jeszcze trzeba taką bazę utrzymać i na niej zarobić i to już jest spory problem dla operatorów wirtualnych, tzw. MVNO - wyjaśnia Wojciech Piechocki, szef serwisu GSMonline.pl.
Czym w ogóle jest MVNO? To operator wirtualny, który nie posiada własnej infrastruktury telekomunikacyjnej. Premium Mobile np. bazuje na nadajnikach Plus. Jak udało nam się ustalić, w strategii rozwoju firma nie przewiduje zmiany tego modelu działalności.
100 osób tworzy firmę
Premium Mobile oszczędza też dzięki temu, że nie ma stacjonarnych punktów obsługi klienta. Wszystko załatwiane jest on-line.
Jak dowiedział się portal money.pl, do obsługi obecnych 100 tys. klientów wystarczy niewiele ponad 100 osób.
W centrali zatrudnionych jest jedynie 10 pracowników. Pozostali odpowiedzialni są za kontakt z klientem.
Na czele całego biznesu stoi Marcin Wieczorkowski, który zna branżę od podstaw.
44-latek pracował w agencji reklamowej D'Arcy, która zajmowała się obsługą marki Era GSM (obecnie T-Mobile). Odpowiadał także za stworzenie w Polsce marki Play. Był również dyrektorem marketingu i sprzedaży w Virgin Mobile, odpowiedzialnym za wejście na rynek i budowę marki. W 2016 roku założył firmę Premium Mobile.
Od tego czasu udało mu się już przyciągnąć ponad 100 tys. osób. Firma nie zakłada docelowej liczby kart SIM, którą chce osiągnąć.
Czas pokaże, czy klienci są w stanie długoterminowo zaufać operatorowi bez punktów stacjonarnych i mocno promowanej marki. Z polskiego rynku w ciągu niespełna 10 lat zniknęło już kilkunastu operatorów wirtualnych.
Pierwszym MVNO na polskim rynku był mBank mobile. Powstał w 2006 r. Miał łączyć usługi bankowe i telekomunikacyjne. Sieć przestała istnieć w 2014 r, ponieważ wyparła ją bankowość mobilna.
Podobny los spotkał GaduAIR. Telefonia utworzona została w 2009 r na fali popularności komunikatora Gadu-Gadu. Przetrwała do 2011 r. Właściciele tłumaczyli, że na polskim rynku trudno jest odnieść sukces operatorom wirtualnym, pomimo oferowania klientom korzystnych warunków.
Twórcy GaduAIR narzekali, że ceny hurtowe negocjowane z posiadaczami infrastruktury są za wysokie i zmuszają do narzucania bardzo niskich, a nawet ujemnych marż.
- Do tej pory żadnej operator wirtualny w Polsce nie odniósł sukcesu ani pod względem finansowym, ani pod względem zrealizowania swoich planów, co do pozyskania dużej bazy abonentów. Sytuacja ta się już raczej nie zmieni - podsumowuje Piechocki.
Ekspert podkreśla jednocześnie, że Premium Mobile nie jest właściwie operatorem wirtualnym z prawdziwego zdarzenia.
- Firma należy przecież do Grupy Cyfrowego Polsatu i w praktyce jest kolejną marką mobilną grupy - zwraca uwagę Piechocki.
* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *