- Ustawa o pomocy dla frankowiczów może spowodować katastrofę finansową państwa - uważa Krzysztof Kalicki, prezes Deutsche Banku. - Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie tego typu operacji przeprowadzał - mówi gość #dziejesienazywo podkreślając, że doprowadziłaby ona do upadłości wielu banków. A to wywoła efekt domina.
Kalicki tłumaczy, że to nie banki powinny ponosić odpowiedzialność za ryzyko walutowe, bo to jest ryzyko, na które wpływu nie mają. Wyjaśnia, że kursy zmieniły się w sposób niemożliwy do przewidzenia. Według niego to klienci podjęli ryzyko kursu walutowego - podpisywali deklaracje, że zdają sobie sprawę z tego, że kurs walutowy może się zmieniać. - Każdy ponosi odpowiedzialność za to, co robi - mówi prezes DB Polska. Dodaje przy tym, że kredyty we franku są jednymi z najlepiej spłacanych.
W połowie marca Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała obliczenia dotyczące skutków wejścia w życie ustawy o pomocy osobom spłacającym kredyty walutowe. Po przeanalizowaniu skutków projektu przedstawionego przez Kancelarię Prezydenta poinformowano, że straty banków wyniosłyby blisko 67 miliardów złotych, budżet straciłby prawie 138 miliardów w ramach pomocy instytucjom finansowym, które miałyby problemy po wprowadzeniu ustawy w życie.
Pomysł Kancelarii Prezydenta zakłada, że zadłużenie przeliczane będzie według tzw. kursu sprawiedliwego. Ustawa miała być realizacją jednej z głównych obietnic prezydenckiej kampanii wyborczej.