Wbrew medialnym zapowiedziom Krzysztof Sędzikowski zdecydował, że nie złoży rezygnacji ze stanowiska prezesa Kompanii Węglowej. Według przedstawicieli spółki dymisja Sędzikowskiego nie była tematem poniedziałkowego posiedzenia rady nadzorczej Kompanii.
"Biuro prasowe Kompanii Węglowej informuje, że Krzysztof Sędzikowski podjął decyzję o nieskładaniu rezygnacji z funkcji prezesa Kompanii Węglowej. W ubiegłym tygodniu odbyły się intensywne rozmowy w Ministerstwie Skarbu Państwa w sprawie pozyskania inwestorów dla Nowej Kompanii Węglowej. Istnieje realna szansa na utworzenie nowej spółki" - napisano w oświadczeniu.
Według ubiegłotygodniowych doniesień medialnych Sędzikowski myślał o dymisji w związku z przeciągającym się procesem poszukiwania inwestorów dla tzw. Nowej Kompanii Węglowej - spółki, która ma przejąć kopalnie KW. Media donosiły, że Sędziowski może zrezygnować ze stanowiska już w trakcie poniedziałkowego posiedzenia rady nadzorczej.
Według przedstawicieli Kompanii, dymisja prezesa nie była przedmiotem poniedziałkowych obrad rady nadzorczej, a podczas spotkania są dyskutowane inne, bieżące sprawy firmy.
Utworzenie Nowej KW i przeniesienie do niej części aktywów dotychczasowej Kompanii zakłada rządowy plan naprawczy dla górnictwa wdrażany wobec narastających problemów finansowych tej spółki. Według wcześniejszych zapowiedzi Nowa KW miała powstać do końca sierpnia. Styczniowe porozumienie rządu ze związkowcami zakłada, że proces zostanie zakończony do 30 września. Związki uważają, że rząd nie zrealizuje porozumienia; planują akcje informacyjne, a potem protesty.
Zaczątkiem Nowej KW jest spółka Węglokoks Rybnicki Okręg Wydobywczy. KW podpisała z nią umowę przedwstępną ws. sprzedaży tzw. czterech zorganizowanych części kopalń KW: Rydułtowy-Anna, Marcel, Jankowice i Chwałowice. Spółka ostatecznie ma zostać utworzona na bazie 11 kopalń znajdujących się dotychczas w strukturach KW i kilku innych zakładów spółki.
W 2014 r. Kompania Węglowa wygenerowała ponad 2,4 mld zł straty gotówkowej. W maju br. sfinalizowała sprzedaż Węglokoksowi Kraj kopalń Bobrek i Piekary, a także przekazała do Spółki Restrukturyzacji Kopalń kopalnię Centrum (wcześniej też Brzeszcze i Makoszowy). Zakłady te przynosiły KW ok. 50-60 proc. strat. 15 maja władze SRK i Tauronu podpisały też list intencyjny ws. ew. nabycia kopalni Brzeszcze.