Prezydent Andrzej Duda zapowiedział zmiany w systemie emerytalnym. Korzystając z inicjatywy ustawodawczej, składa do Sejmu projekt obniżenia wieku przechodzenia na emeryturę. Chce, by kobiety mogły przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni 65.
- To dzień, który jest dla mnie ważny. Wielokrotnie na spotkaniach słyszałem prośby o obniżenie wieku emerytalnego wydłużonego do 67. roku życia - mówił Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczał, że chce w ten sposób pokazać, że realizuje swoje wyborcze obietnice.
- To projekt ustawy, który realizuje oczekiwania moje i osób, które na mnie głosowały. To także projekt dla tych, którzy głosowali na mojego kontrkandydata lub na wyborach ich nie było - mówił Duda.
Jak zaznaczył, jego projekt ustawy daje prawo do emerytury w wieku 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Zaznaczył, że jeśli ktoś ma inne plany, to może pracować dłużej.
- Mam nadzieję, że ta ustawa zostanie uchwalona jeszcze w tej kadencji Sejmu. Koalicja udowodniała wielokrotnie, że może przeprowadzić ustawę w tak krótkim czasie. Jeśli tego w tej kadencji nie zrobi, to ja się ze swojego zobowiązania nie wycofuję - dodał.
Prezydencka minister Anna Surówka-Pasek poinformowała dziennikarzy, że w projekcie nie ma odniesienia do okresu składkowego, a reforma ma kosztować 40 mld zł.
- Jeżeli chodzi o źródła finansowania, to w pierwszej kolejności należy wziąć pod uwagę, że przejście na emeryturę jest pewnym uprawnieniem, te osoby, które będą chciały pracować, w dalszym ciągu będą mogły pracować, odprowadzając składki - zaznaczyła prezydencka minister.
Jak mówiła, zgodnie z ekonomicznymi założeniami w czasie, gdy jest wysokie bezrobocie, powinno się raczej dążyć do obniżenia wieku emerytalnego, żeby zachęcić osoby, które ten wiek osiągnęły, do przechodzenia na emeryturę i tym samym aktywizować tworzenie nowych miejsc pracy, aktywizować młodych ludzi.
Obniżenie wieku emerytalnego do 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet Andrzej Duda zapowiadał w trakcie kampanii wyborczej. Był to jeden z jego głównych postulatów. Już po dojściu do władzy stwierdził jednak, że tą sprawą powinien zająć się rząd i to on powinien przygotować odpowiedni projekt.
W odpowiedzi na propozycje Andrzeja Dudy jeszcze w trakcie kampanii wyborczej zmiany zapowiadał także Bronisław Komorowski. Były prezydent chciał umożliwić przejście na emeryturę po 40 latach składkowego stażu pracy. Ostatecznie po przegranych wyborach Komorowski wycofał się z tego pomysłu.
Obecny system zakłada docelowe przechodzenie na emeryturę w wieku 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Na razie mamy jednak okres przejściowy i część roczników nadal przechodzi na emeryturę wcześniej. Reformę wydłużającą wiek emerytalną wprowadzono w 2012 roku. Rząd tłumaczył wtedy, że powodem są przyszłe bardzo niskie świadczenia w szczególności dla kobiet.
W maju 2014 roku Trybunał Konstytucyjny uznał wydłużenie wieku emerytalnego za konstytucyjne. Zakwestionowano jedynie przepisy dotyczące emerytur cząstkowych. Reforma zakłada bowiem możliwość otrzymywanie połowy świadczenia już od 62. roku życia w przypadku kobiet oraz od 65. roku życia dla mężczyzn. TK uznał, że mogą one pozostać w systemie, ale nie może być to rozwiązanie na stałe. Może jednak obejmować okres przejściowy.