'Dajcie mi spokój. Jak wrócę do kraju, to zawetuję' - odpowiedział Kwaśniewski na pytanie polskich dziennikarzy, o to jaką podejmie decyzję w sprawie nowelizacji kodeksu pracy. Prezydent przebywa we wtorek z wizytą w Estonii.
We wtorek Sejm nie zdołał odrzucić poprawki Senatu do nowelizacji kodeksu pracy zakazującej handlu w niedzielę i święta w dużych placówkach handlowo-usługowych.
Poprawka dopuszcza natomiast handel w te dni w placówkach handlowych i zakładach usługowych zatrudniających nie więcej niż pięciu pracowników, których działalność jest niezbędna do zaspokojenia codziennych potrzeb ludności. Ich rodzaje ma określić Rada Ministrów w drodze rozporządzenia.
Jeśli prezydent podpisałby nowelizację kodeksu pracy, to od 1 stycznia 2003 roku nie będzie już można robić zakupów w supermarketach w niedziele i święta.
Do odrzucenia poprawki zabrakło sześciu głosów. Za jej odrzuceniem było 176 posłów (większość bezwzględna do tego wynosiła 182), za przyjęciem 178 posłów.
Podczas wtorkowej debaty za zakazem handlu w sklepach i placówkach usługowych zatrudniających powyżej pięciu osób opowiedziały się kluby poselskie AWS, PSL i PiS. Przeciw - SLD i UW.